Newsletter SCF News
Dołącz do 7000 odbiorców!

[WYWIAD] Wayne Hodson i Tomasz Syller, Spar: planujemy kolejne akwizycje w Polsce

O planach ekspansji na polskim rynku, wpływie koronawirusa na rozwój sieci, preferowanych lokalizacjach, a także rosnącym segmencie e-grocery mówią w rozmowie z redakcją retailnet.pl / SCF News Wayne Hodson, prezes zarządu, oraz Tomasz Syller, członek zarządu, Wasz Sklep Spar.

Na mapie Polski systematycznie przybywa sklepów z logo Spar. Obecnie jest ich już niemal 230. Czy pandemia koronawirusa w jakikolwiek sposób wpłynęła na Państwa plany biznesowe?

Wayne Hodson: Pandemia w pewnym stopniu spowolniła nasze plany ekspansji, ale w żadnym stopniu nie wpłynęła na długofalową strategię rozwoju na polskim rynku. Mamy ambitne plany, potencjał tego rynku jest bardzo duży, dlatego nie ustajemy w pracy nad rozwojem sieci Spar w Polsce. Koncentrujemy się na dwóch aspektach: rozwoju organicznym opartym na współpracy z naszymi obecnymi partnerami, a także rozszerzeniu biznesu o nowe punkty.

R E K L A M A

Ile konkretnie sklepów może powstać w tym roku?

WH: Tylko w tym roku zamierzamy uruchomić ok. 40 nowych sklepów. To realny cel. Nie wykluczam, że uda osiągnąć się więcej.

W jakim modelu rozwijana jest sieć Spar?

WH: Nie jesteśmy klasyczną, twardą siecią franczyzową. Nasz model współpracy opiera się na pełnej dobrowolności, nie pobieramy od naszych partnerów żadnych opłat. Wspieramy ich w kwestiach marketingowych, logistycznych czy dystrybucyjnych. Udostępniamy prawo do używania szyldu Spar. I co warte podkreślenia, jako dystrybutor zaopatrujemy tylko sklepy zrzeszone w sieci Spar. To umowa na wyłączność. Przyświeca nam prosta zasada – im lepiej będzie powodziło się naszym partnerom, tym lepiej dla nas.

W ogóle nie posiadacie sklepów własnych?

WH: Pojedyncze. Taki model funkcjonuje na wszystkich rynkach, na których działamy. Zdarzają się sytuacje, że nasi partnerzy mają chwilowe problemy. Wówczas przejmujemy ich sklep, pomagamy wyjść na prostą, a następnie ponownie oddajemy im w zarządzanie. Dodatkowo w sklepach własnych testujemy nowe rozwiązania, które potem są wdrażane w całej sieci. Pełnię więc one rolę swoistych laboratoriów doświadczalnych. Zdecydowaną większość sklepów, które są jeszcze w naszych rękach, zamierzamy jednak oddać naszym partnerom.

Centra handlowe stanowią ważny element rozwoju Państwa sieci?

WH: Patrząc na nasz biznes globalnie, zdecydowanie bardziej stawiamy na lokalizacje po sąsiedzku. Chcemy być jak najbliżej naszych klientów. Dlatego centra handlowe nie są, i nigdy nie były kluczowym elementem naszej strategii.

Tomasz Syller: W Polsce na palcach dwóch rąk można policzyć sklepy Spar zlokalizowane w centrach handlowych. Nie wykluczamy oczywiście, że w przyszłości pojawią się kolejne, ale tak jak wspominał Wayne Hodson, będą one co najwyżej uzupełnieniem, a nie rdzeniem naszej sieci.

Pandemia z pewnością nie wzmocniła pozycji galerii handlowych….

TS: Oczywiście zamknięcie galerii handlowych było problemem. Odbudowa footfallu również nie będzie łatwym i szybkim procesem. Dla nas priorytetem jest obecność tam, gdzie są klienci. Dlatego to nie jest najlepszy moment, żeby myśleć o otwieraniu kolejnych sklepów w galeriach handlowych. To nie jest nasz priorytet.

Zamierzacie się pozbyć tych lokalizacji?

WH: Nie. Zamierzamy współpracować z wynajmującymi tam, gdzie jesteśmy obecni. Naszym naturalnym środowiskiem jest jednak segment convenience. Tak jest w RPA, ale również w Polsce.

TS: Obecnie negocjujemy z właścicielami i zarządcami obiektów handlowych nowe umowy. Zamierzamy uzyskać lepsze stawki czynszów, które będą bardziej odpowiadały obecnym realiom rynkowym.

Może w takim razie ciekawszym kierunkiem do rozwoju są lokalizacje w parkach handlowych?

TS: Stale obserwujemy zmieniające się trendy i zwyczaje konsumentów i staramy się za nimi podążać. Ewidentnie widać, że parki handlowe czy centra typu convenience zyskują na popularności. Można w nich zrobić szybkie i wygodne zakupy. Jeżeli footfall w takim miejscu jest na odpowiednie wysokim poziomie, to ciekawa alternatywa. My nie przywiązujemy jednak fundamentalnej wagi do konkretnego typu lokalizacji, za każdym razem analizujemy czy zapewni ona wystarczające obroty i zysk naszym partnerom. Reszta jest rzeczą wtórną.

WH: Lokalizacja, zasięg oddziaływania, widoczność, siła nabywcza lokalnej społeczności, dostępność parkingu – elementów, które decydują o sukcesie danej lokalizacji jest wiele.

TS: Co więcej, dzięki szerokiemu portfolio naszych konceptów, jesteśmy pod tym względem bardzo elastyczni. Mamy zarówno małe sklepy typu Spar Express, najpopularniejszy średni sklep typu SPAR, czy też większy format Eurospar.

W 2019 roku Spar przejął, znajdującą się w kłopotach finansowych, znaną sieć delikatesów Piotr i Paweł. Na jakim etapie jest rebranding tych sklepów?

TS: Pozostało jeszcze 8 sklepów, które muszą zostać dopasowane do standardów naszej sieci. Część z tych prac zakończy się w najbliższych miesiącach. Mam nadzieję, że zakończymy cały proces do końca II kwartału 2021 roku.

Planujecie kolejne akwizycje?

WH: Naturalnie. Nie byłoby nas w Polsce, gdybyśmy nie widzieli tu potencjału do dalszego rozwoju naszej marki. Nasze długofalowe plany nie wykluczają więc również akwizycji, jeżeli pojawią się na rynku ciekawe opcje. Kluczowa, tak jak już wspominaliśmy, będzie jednak analiza opłacalności takiej inwestycji i lokalizacji z punktu widzenia naszych partnerów.

Skoro mówimy o opłacalności konkretnych lokalizacji – ile sklepów Spar zostało zamkniętych w ubiegłym roku?

TS: Łącznie 5, z czego 4 to były lokalizacje po sklepach Piotr i Paweł. W tym przypadku nie udało nam się osiągnąć satysfakcjonujących warunków z wynajmującymi. Dodatkowo zamknięty został jeden sklep leżący na granicy z Czechami. Tutaj “zawiniła” przede wszystkim pandemia – granica została zamknięta i ruch klientów spadł niemal do zera.

Pandemia to nie tylko zamknięte galerie i granice, to także dynamiczny rozwój kanału e-commerce, również w sektorze FMCG.

WH: Kanał online jest ważny, ale jestem przekonany, że w momencie gdy pandemia się skończy, albo zostanie przynajmniej opanowana, klienci chętnie wrócą do tradycyjnych zakupów. Mamy to we krwi – chcemy dotknąć produktu, obejrzeć go, ocenić. Zwłaszcza, w przypadku produktów świeżych. Dlatego uważam, że e-commerce będzie stanowił dodatkowy element sprzedaży w przypadku graczy FMCG, ale nie będzie odgrywał kluczowej roli.

TS: Proszę wziąć również pod uwagę fakt, że nasza sieć prowadzona jest przez wielu, niezależnych przedsiębiorców. Rozwój e-commerce na szeroką skalę jest w takim przypadku bardzo utrudniony. Mówię tu o kwestiach stworzenia jednej wspólnej platformy e-commerce czy kwestiach logistycznych.

Tym niemniej Spar wprowadził pewne rozwiązania mające na celu ułatwienie klientom dokonywania zakupów w dobie pandemii.

TS: To prawda. Tak jak wspominaliśmy, wsłuchujemy się w potrzeby naszych klientów, dlatego szybko wprowadziliśmy kilka nowych kanałów sprzedaży. Chodzi o bezpośredni odbiór w sklepie zakupów dokonywanych online lub za pomocą listy zakupów pozostawionej w sklepie,rozbudowaliśmy też sklep internetowy. W ramach tych działań zaoferowaliśmy klientom w ponad 30 lokalizacjach usługę Spar Drive. Nasze sklepy rozpoczęły także współpracę z Everli – platformą specjalizującą się w dostarczaniu zakupów do domu. Usługa jest obecnie dostępna w Poznaniu, i Warszawie. Dodatkowo, oferujemy dostawę poprzez aplikację Wolt.

Jakim zainteresowaniem cieszyły się to rozwiązania?

TS: Generalnie klienci w Polsce nie są jeszcze przyzwyczajeni do robienia zakupów spożywczych online. W szczytowym momencie kanał online odpowiadał za kilka proc. obrotów, i to tylko w największych miastach. Największym wyzwaniem jest oczywiście zachowanie ciągu chłodniczego w przypadku produktów świeżych. Czerpiemy doświadczenia z rozwiązań online, które oferowała sieć Piotr i Paweł. Krok po kroku, wraz ze zmieniającymi się trendami i potrzebami klientów, będziemy rozwijać ten kanał sprzedaży.

WH: Rozwój kanału e-grocery wymaga zbudowania zaufania wśród klientów. Muszą mieć pewność, że dostarczony im produkt będzie równie świeży i w dobrej jakości, jak ten który sami wybiorą w sklepie stacjonarnym. A na to potrzeba więcej czasu. Trzymamy jednak rękę na pulsie.

Jakich wyników spodziewacie się Państwo na koniec 2021 roku?

WH: Zakładamy wzrost sprzedaży rok do roku. Klienci przywykli już do sytuacji związanej z pandemią. Zamierzamy rozwijać nasz biznes. Polska jest dla nas jednym z kluczowych rynków. Mamy tu jeszcze wiele do zrobienia.

Rozmawiał: Łukasz Izakowski