Newsletter SCF News
Dołącz do 7000 odbiorców!

[WYWIAD] Grzegorz Kaprzyk, Maxi Zoo: ruszamy z ekspansją jeszcze bardziej dynamicznie

Aktualnie mamy 55 sklepów, a do końca roku będzie ich ponad 60. Od przyszłego roku ruszamy z ekspansją jeszcze bardziej dynamicznie. Chcemy otwierać ponad dwadzieścia sklepów rocznie przez kolejne lata – mówi w rozmowie z Retailnet Grzegorz Kaprzyk, Head of Real Estate Management, Maxi Zoo Polska Sp. z o.o.

Maxi Zoo w listopadzie otwiera jednego dnia aż 3 nowe sklepy. Czym jest spowodowana tak dynamiczna ekspansja?

Grzegorz Kaprzyk: Końcówka roku jest bardzo gorąca. Zbiegły się realizacje wielu otwarć, dlatego zarówno listopad, jak i grudzień będzie u nas szczególnie intensywny operacyjnie. Już 17 listopada otwieramy dwa sklepy w Poznaniu i jeden w Katowicach.

R E K L A M A

W jakich centrach handlowych i o jakie powierzchnie wzbogaci się sieć?

GK: Pierwszy sklep w Poznaniu otworzymy w Starym Browarze. Maxi Zoo znajdzie się na najniższym poziomie, w sąsiedztwie marketu spożywczego oraz salon RTV. Będzie to sklep o powierzchni 406 mkw. Drugi sklep w Poznaniu otworzymy w Komornikach. Jest to obiekt typu stand alone, ponieważ zaadaptowaliśmy powierzchnię po dawnej placówce Norauto. Będzie to sklep w budynku wolnostojącym przy ulicy Głogowskiej, niedaleko od centrum handlowego Auchan.

Umacniacie także pozycję na rynku śląskim

GK: Tak, w aglomeracji mamy 7 sklepów, w tym w samych Katowicach dwa , kolejny, trzeci, otworzymy w Galerii Supersam. Na poziomie minus jeden tego obiektu otworzymy nasz najmniejszy format, czyli sklep o powierzchni 256 mkw.

Format mniejszych sklepów jest dedykowany właśnie galeriom handlowym?

GK: W tym momencie ciężko odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie. To format, który jest na razie w fazie testów. Będzie to drugi niestandardowy sklep w naszym portfolio. Formuła sklepu o mniejszej powierzchni jest przez nas analizowana i obecnie traktujemy ją jako formę uzupełnienia ekspansji regularnego formatu.

Jak aktualnie wygląda sieć?

GK: Aktualnie mamy 55 sklepów, a do końca roku będzie ich ponad 60, a to oznacza, że mamy ugruntowaną już pozycję na rynku i jesteśmy wiarygodnym partnerem z dużym zapleczem – z międzynarodową spółką Fressnapf w tle. Ponadto nasz sektor bardzo mocno się w ostatnim czasie rozwinął. To widać także w naszych wynikach i planach dynamicznej ekspansji. Jesteśmy postrzegani jako firma, która osiąga dużą skalę i wchodzi w coraz to nowe miasta, coraz to nowe projekty. Pokazujemy, że potrafimy eksperymentować z różnymi powierzchniami i mamy dalekosiężne plany.

Ile sklepów docelowo Maxi Zoo chce zbudować na polskim rynku?

GK: Od przyszłego roku ruszamy z ekspansją jeszcze bardziej dynamicznie. Chcemy otwierać ponad dwadzieścia sklepów rocznie przez kolejne lata.

Jakie lokalizacje szczególnie Was interesują?

GK: Przede wszystkim cały czas na pierwszym miejscu stawiamy na parki handlowe. To jest w tej chwili nasz numer jeden. Rozważamy także powierzchnie w galeriach handlowych, ale tylko w takich, w których dostęp do naszych lokali będzie dla naszych klientów ułatwiony – np. z oddzielnym wejściem, na parterze, z poziomu parkingu. Jeśli natomiast chodzi o wielkość miast, analizujemy już projekty w miastach od 50-60 tysięcy mieszkańców.

Czy w ostatnim zmieniło się postrzeganie sieci Maxi Zoo przez wynajmujących ?

GK: Tak, zdecydowanie tak, coraz więcej deweloperów już na etapie planowania danego obiektu handlowego bierze naszą markę pod uwagę. Oprócz operatora spożywczego, drogerii, sklepów odzieżowych stajemy się ważnym elementem tenant mix, na bazie których budowana jest strategia komercjalizacji projektu.

Rynek mocno się napełnia parkami handlowymi i centrami typu convenience więc chyba możecie przebierać w ofertach.

GK: Parki handlowe to jest nasze DNA. Zwłaszcza pandemia i lockdowny pokazały, że to dobry kierunek. Sklepy w tego typu obiektach, mówiąc wprost, radzą sobie zdecydowanie lepiej niż w tradycyjnych galeriach. Ale ten rynek też boryka się ze swoimi problemami. W tym roku dużym wyzwaniem były koszty budowy, z którymi się musimy mierzyć przy nowych inwestycjach. I myślę, że będzie to też wielki challenge na przyszły rok. Trzeba być na to przygotowanym. Liczy się dobre zaplanowanie i zabezpieczenie materiałów, wyposażenia. Ta duża niewiadoma wpływa także na nasze plany rozbudowy sieci.

Maxi Zoo mocno rozwija się omnikanałowo. Co szykujecie w przyszłym roku?

GK: E-sklep uruchomiliśmy pod koniec 2019 roku, a w 2020 roku odpowiadał on już za 10 procent przychodów firmy na naszym rynku. W tym samym roku została wdrożona duża inwestycja w e-commerce – nowa, bardziej funkcjonalna platforma, która pozwala m.in. łatwiej wyszukiwać produkty. W ubiegłym roku e-sklep rósł bardzo szybko i dlatego widzimy w tym duży potencjał. Planujemy również wzmocnić nasze działania w zakresie logistyki. Maksymalnie skrócenie czasu dostaw to jeden z naszych priorytetów, dlatego planujemy w najbliższym czasie otwarcie własnego centrum logistycznego. W czerwcu ubiegłego roku dołączyliśmy również do największego multipartnerskiego Programu Bonusowego w Polsce – PAYBACK.

Rozmawiała: Katarzyna Łabuz