Newsletter SCF News
Dołącz do 7000 odbiorców!

[WYWIAD] Adam Grewenda, Mesh Metrics: analityka pozwala oszczędzić pieniądze i zoptymalizować przestrzeń sprzedaży

Cyfrowy bliźniak to nic innego jak odwzorowanie danego obiektu fizycznego za pomocą cyfrowych danych. W połączeniu z danymi analitycznymi można to wykorzystać np. do optymalizacji powierzchni sprzedaży czy to w całym centrum, czy w danym sklepie – mówi w rozmowie z redakcją retailnet.pl / SCF News Adam Grewenda, Wiceprezes Zarządu Mesh Metrics.

Mesh Metrics zajmuje się przede wszystkim wdrażaniem systemów analitycznych przeznaczonych dla wielkopowierzchniowych obiektów handlowych oraz pojedynczych sklepów. Na jakiej podstawie tworzone są te analizy?

Nasze autorskie rozwiązania integrują technologie analityczne, bazujące na propagacji sygnału wifi oraz na technologiach wizyjnych (IP CCTV). Dzięki temu jesteśmy w stanie z dokładnością do 2 metrów określić, jakimi ścieżkami poruszają się po sklepie klienci, gdzie i ile czasu spędzają, jak często wracają, a także wskazać ich wiek, wzrost, płeć czy temperaturę ciała. Na tej podstawie jesteśmy w stanie prześledzić zachowania klientów albo w konkretnym sklepie, albo w całej galerii.

R E K L A M A

W jaki sposób właściciele sklepów mogą wykorzystać te informacje?

Na wiele sposobów. Po pierwsze, dzięki pogłębionej analizie wejść i wyjść klientów, wiedząc w jakich godzinach przebywali w sklepie, czy dokonali zakupy, czy jedynie oglądali towar, kierownik sklepu może w racjonalny sposób przygotować grafik pracy: ile osób i w jakich godzinach powinno przebywać na zmianie, żeby nie tworzyły się np. kolejki do kasy. Drugim ciekawym zastosowaniem tych danych  jest identyfikacja tzw. martwych stref w danym sklepie, a także miejsc które robią się z kolei zbyt zatłoczone. Idealnym rozwiązaniem jest równomierne rozproszenie klientów po całym sklepie. Mając tę wiedzę w łatwy sposób, modyfikując nieco przestrzeń w sklepie, możemy rozwiązać ten problem. Nasza analiza może także przydać się przy testowaniu konceptów nowych witryn czy kolekcji.

Na jakiej podstawie można dokonać takich testów?

Analityka robiona jest zazwyczaj na wybranej, niewielkiej liczbie sklepów, a następnie na tej podstawie wdrażane są różne działania już na całą sieć. Załóżmy, że dana marka chce przetestować nową kolekcję albo wygląd witryny. Instaluje je powiedzmy w 10 testowych sklepach, a my badamy jaki jest odsetek osób mijających witrynę vs liczba osób, które zdecydowały się wejść do środka. Jeżeli współczynnik będzie ujemny, może warto przemyśleć zmianę koncepcji i aranżacji witryny. Łatwiej zrobić to w 10, niż 100 sklepach. Nie mówiąc już o tym, jaka to oszczędność pieniędzy.

Biorąc pod uwagę obecne reżimy sanitarne, zebrane przez Państwa dane można byłoby wykorzystać do liczenia osób przebywających w danym momencie w sklepie?

Oczywiście. Dziwię się trochę, że sieci handlowe nie chcą szerzej korzystać z tej możliwości. Spotkałem się z sytuacją, że przy wejściu do sklepu stał pracownik i osobiście liczył wchodzące osoby. Moim zdaniem szkoda poświęcać czas pracownika na takie zadanie. Co gorsza, większość najemców nie robi w tym względzie nic. Przy pierwszej kontroli, mogą mieć z tego tytułu problemy. Nasze rozwiązanie może określić liczbę osób w sklepie z dokładnością ponad 99 proc. Co więcej, można taką informację na bieżąco wyświetlać na monitorze przed wejściem, żeby klienci wiedzieli, czy mogą wejść do środka, czy muszą poczekać.

Dodatkowym narzędziem, które wykorzystuje Państwa firma, jest tzw. digital twin, czyli cyfrowy bliźniak. Na czym to polega?

Cyfrowy bliźniak to nic innego jak odwzorowanie danego obiektu fizycznego za pomocą cyfrowych danych. Dokonuje się go za pomocą skanowania laserowego 3D. W ten sposób uzyskujemy cyfrowy obraz oddający obecny i realny stan danego budynku. Dokonaliśmy już takich pomiarów w kilku galeriach należących do Nepi Rockcastle.

Generalnie tworzy się je z myślą o projektantach i zarządcach centrów handlowych, ale w połączeniu z danymi analitycznymi można to wykorzystać np. do optymalizacji powierzchni sprzedaży czy to w całym centrum, czy w danym sklepie.

Proszę podać przykład.

Wiedząc jak przemieszczają się klienci po danym obiekcie, będziemy w stanie, przy pomocy współpracujących z nami architektów, zaproponować takie zmiany, które zwiększą ruch w danym miejscu i tym samym przyczynią się do jego bardziej efektywnego wykorzystania. Czasami wystarczy przebudowanie witryny i np. stworzenie w niej dodatkowego wejścia dla klientów. Podam jeszcze inny przykład. Po przeanalizowaniu ruchu w jednym ze sklepów zauważyliśmy, że niemal wszyscy klienci po wejściu do środka kierują się na lewo. Tym samym niemal 50 mkw. sklepu pozostawało niemal martwą strefą. Rozwiązanie okazało się banalnie proste i bezkosztowe. Wystarczyło przesunąć o kilka metrów wieszak z ubraniami. Bez analityki to by się jednak nie udało.

Rozmawiał: Łukasz Izakowski