[WYWIAD] Krzysztof Bajołek, Medicine, Answear.com: dobrze udaje nam się łączyć offline z online

Zamierzamy otworzyć w sumie kilkanaście nowych lokalizacji w Polsce i za granicą. W tej chwili chcielibyśmy większą wagę przyłożyć do rozwoju na rynkach zagranicznych. Do tej pory koncentrowaliśmy się na rozwoju w Polsce, ale ten rynek już nasyciliśmy prawie w takim stopniu jak zaplanowaliśmy, dlatego teraz chcemy mocniej powalczyć o rynki zagraniczne – mówi w rozmowie z Retailnet Krzysztof Bajołek, Prezes BrandBQ, Answear.com, właściciel sieci Medicine.

W styczniu minął rok od debiutu spółki Answear.com na GPW. Jaki to był dla Was rok?

To był bardzo dobry rok dla Answeara, zadebiutowaliśmy na Giełdzie i wydaje mi się że nie zawiedliśmy oczekiwań inwestorów, chyba nawet je trochę przewyższyliśmy. Jak do tej pory regularnie udaje nam się pozytywnie zaskakiwać wynikami i co najważniejsze, uważam że mamy duże szanse na kontynuację pozytywnego trendu.

A co słychać w Medicine, czy miniony rok był także udany dla Medicine i sklepów stacjonarnych?

W tym przypadku przede wszystkim cieszymy się z powrotu, choć powolnego, do normalności. Nie było lockdownów od drugiego półrocza i mam nadzieję, że to się już nie będzie powtarzać. Będziemy mogli normalnie pracować i budować również kanał offline’owy, który dla rozwoju marki takiej jak Medicine jest bardzo ważny.

PARTNER PORTALU

Kaufland

Jak szybko odbudowuje się odwiedzalność i sprzedaż w salonach Medicine?

Obserwujemy powolny powrót do wzrostów. Trafiki w dalszym ciągu są dużo niższe niż przed pandemią, ale za to konwersja i wartości średnich koszyków wzrosły. Myślę, że dobrze przepracowaliśmy ten trudny okres, poradziliśmy sobie ze wszystkimi trudnościami i turbulencjami, które dotknęły naszą branżę i wszystko wskazuje na to, że z pandemii wyjdziemy wzmocnieni. W tej chwili mamy już 102 sklepy stacjonarne i myślę że dobrze udaje nam się łączyć kanał offlineowy z onlineowym. Dzięki temu byliśmy w stanie szybko nadrobić sprzedażą internetową braki wynikające z zamykania i spadku sprzedaży w sklepach stacjonarnych. W efekcie lockdowny nie były dla nas tak bolesne, jak wydawało się na początku.

medicine-sklep

Czy teraz nie obawia się Pan spadków w onlinie, gdy sklepy stacjonarne mogą działać?

Newsletter SCF News

Obserwuj rynek centrów handlowych

Dołącz do ponad 7000 czytelników i otrzymuj codzienny, bezpłatny newsletter

Zapisz

Sprzedaż onlineowa cały czas utrzymuje się na dobrym poziomie, co nas ogromnie cieszy i utwierdza w przekonaniu, że wykonujemy dobrą robotę w tym obszarze. Wydaje mi się że to nie powinno się zmienić, chyba że sytuacja makro znacznie się pogorszy.

Większość salonów Medicine znajduje się w galeriach handlowych. Jak wygląda Wasza współpraca z wynajmującymi Wam powierzchnię handlową?

Trudno pokusić się o taką jednoznaczną ocenę, gdyż w różnych obiektach różnie to bywa. Są centra handlowe z którymi współpracuje się nam bardzo dobrze i mimo trudnej sytuacji rynkowej dla wszystkich, udało nam się znaleźć właściwe rozwiązania i stosunkowo szybko się dogadać. Ale są też takie, z którymi do tej pory nie mamy poukładanych relacji i nie wiemy, jak to będzie na przyszłość i czy nasze sklepy tam pozostaną. Na szczęście to są raczej pojedyncze przypadki. Istotne jest, by mieć dobrą wolę i starać się znajdować kompromisowe rozwiązania, satysfakcjonujące obie strony. Cieszymy się że w olbrzymiej większości nam się udało.

Czy w związku z pandemią zmieniła się Państwa strategia pozyskiwania i doboru lokalizacji?

W naszym przypadku to się raczej nie zmienia. Od zawsze hołdujemy zasadzie zrównoważonego rozwoju, czyli nie chcemy otwierać bardzo dużej liczby sklepów, a raczej starannie wybieramy każdą lokalizację ograniczając się tylko do tych najlepszych. W tej chwili poszukujemy większych powierzchni ponieważ marka nam się rozrosła, znacznie poszerzyliśmy gamę produktową, wprowadziliśmy nowe kategorie. Taka polityka sprawdza nam się również pod względem rentowności, dlatego będziemy ją kontynuować. Jedyną zmianą jest być może to, że trochę bardziej łaskawym okiem przyglądamy się lokalizacjom ulicznym. No, ale wiemy jak z tymi ulicami w Polsce jest, na razie tutaj handel nam się za bardzo nie rozwinął.

answear-sklep-ecommerce

Lokalizacje uliczne w Polsce jeszcze czekają na swój moment, ale mamy za to rozkwit retail parków. Czy to są lokalizacje dla sklepów Medicine?

Tak, zgadza się, parki handlowe to jest absolutnie mocny trend na rynku. Ale my, przez to że chcemy pozycjonować naszą markę wyżej, musimy bardzo selektywnie podchodzić do wyboru lokalizacji i raczej nie bierzemy w większości przypadków tego typu obiektów pod uwagę. To nie jest ten format, który by nas interesował.

Jakie plany rozwoju ma Medicine na 2022 rok?

W dalszym ciągu planujemy zrównoważony rozwój, czyli systematyczne otwieranie nowych sklepów stacjonarnych, któremu ma towarzyszyć rozwój sprzedaży onlinowej, rozwój kolekcji zarówno pod względem jakościowym, wzorniczym jak i szerokości oferty. Chcemy, aby wszystko to odbywało się z maksymalną, jak na nasze możliwości dbałością o środowisko.

Ile otwarć planowanych jest na ten rok?

Zamierzamy otworzyć w sumie kilkanaście nowych lokalizacji w Polsce i za granicą. W tej chwili chcielibyśmy większą wagę przyłożyć do rozwoju na rynkach zagranicznych. Do tej pory koncentrowaliśmy się na rozwoju w Polsce, ale ten rynek już nasyciliśmy prawie w takim stopniu jak zaplanowaliśmy, dlatego teraz chcemy mocniej powalczyć o rynki zagraniczne.

Jakie inne wyzwania przed Wami?

Zapewne wszystkim firmom przyjdzie się teraz zmierzyć z wyzwaniami makro, takimi jak inflacja, rosnące koszty zatrudnienia, czy koszty energii i wszystkich usług dodatkowych. Pod względem kosztowym, rok obecny będzie dużo trudniejszy od poprzedniego. Poprzedni z perspektywy czasu, można powiedzieć, że był łatwy do zarządzania biznesem i sprzyjający osiąganiu dobrych wyników. Po lockdownach firmy wchodziły w rok ze stosunkowo niskimi kosztami i w momencie gdy lokdowny się skończyły, sprzedaż ruszyła bo klienci nadrabiali zaległości zakupowe z poprzednich okresów, to łatwo było wszystkim uzyskiwać dobre wyniki. Ale ten czas się już kończy, teraz trzeba będzie się zmierzyć przede wszystkim z dużo wyższymi kosztami prowadzenia działalności i z niewiadomym popytem.

Co nowego szykujecie w kanale online?

W Medicine chcemy mocniej wyjść ze sprzedażą online poza Polskę. W najbliższym czasie powinniśmy uruchomić stronę w języku słowackim, potem w języku angielskim. Chcemy aby online rozwijał się równolegle do sieci sklepów stacjonarnych na wszystkich rynkach. Answear ma oczywiście również bogate plany rozwoju dotyczące obecnych 10 rynków na których funkcjonujemy, nowych rynków, jak również w zakresie poszerzania oferty produktowej, w tym rozwoju marek własnych. Myślę że dalej powinniśmy pozytywnie zaskakiwać rynek dobrymi wynikami i szybkim tempem rozwoju.

Rozmawiała: Katarzyna Łabuz