Sieć lokali gastronomicznych Koku Sushi zamyka kwartał trzema nowymi otwarciami. – Okazało się, że kuchnia japońska wyjątkowo dobrze radzi sobie w czasach pandemii. Polacy chętnie zamawiają sushi, co znajduje potwierdzenie w rosnących obrotach – mówi Mariusz Olechno, współwłaściciel sieci.
Rozwijana w oparciu o system franczyzowy sieć wkrótce powiększy się o kolejnych 9 nowych lokali.
Pomimo pandemii, w 2020 r. największa sieć sushi barów w Polsce zanotowała wzrost obrotów o ponad ⅓ rok do roku i podpisała 9 umów franczyzowych. W pierwszym kwartale 2021 r. pojawiły się już trzy nowe restauracje. Koku Sushi otworzyło swoje lokale w Lublińcu, Komornikach koło Poznania oraz w Olsztynie. Wszystkie jak na razie realizują zamówienia w formule na wynos i w dostawie. Kiedy obostrzenia zostaną złagodzone, bary w Lublińcu i Olsztynie będą mogły przyjmować gości w salach restauracyjnych. Lokal w Komornikach działa natomiast w koncepcie Point – nowym modelu współpracy z siecią, całkowicie nastawionym na rynek delivery.
– Koku Sushi Point to nasza odpowiedź na obecną sytuację na rynku gastronomicznym. Może to być zarówno samodzielny punkt, jak i “zaplecze” dla restauracji, przyjmujące na siebie ciężar zamówień na wynos i w dostawie. Niskie koszty inwestycji, mniejszy lokal, w mniej eksponowanym miejscu, brak obsługi kelnerskiej oraz działanie na prężnie rozwijającym się rynku delivery – to główne powody, dla których Pointy cieszą się dużym zainteresowaniem wśród obecnych i przyszłych franczyzobiorców – mówi Urszula Olechno, współwłaścicielka sieci.
Ponad 30 lokali w sieci Koku Sushi
PARTNER PORTALU
Aktualnie pod szyldem Koku Sushi funkcjonują 34 restauracje w całej Polsce. Zainteresowania inwestorów nie ostudził nawet lockdown gastronomii – do Koku, jak podkreślają przedstawiciele sieci, wciąż zgłaszają się osoby, które chcą rozwijać swój biznes w ramach sieci. Rok 2020 był pod tym względem rekordowy – podpisano aż 9 nowych umów franczyzowych. Przedstawiciele firmy szacują, że w 2021 będzie podobnie.
– Okazało się, że kuchnia japońska wyjątkowo dobrze radzi sobie w czasach pandemii. Polacy chętnie zamawiają sushi, co znajduje potwierdzenie w rosnących obrotach. Jednak wyniki naszej sieci nie są kwestią przypadku – mamy świetnie rozwinięte narzędzia do realizacji dowozów, posiadamy własną aplikację mobilną z programem lojalnościowym, prowadzimy intensywne działania w obszarze marketingu internetowego. Te wszystkie działania procentują, czyniąc Koku inwestycją z dużymi perspektywami rozwoju. Nawet w tak trudnej sytuacji, jaką od dłuższego czasu obserwujemy na rynku – przekonuje Mariusz Olechno, współwłaściciel sieci Koku Sushi.
Obecnie trwają prace adaptacyjne oraz szkolenia zespołów w kilku innych miastach, m.in. w Lubaniu, Bydgoszczy, Wysogotowie, Szczawnie-Zdroju, Łodzi Retkinie oraz Ostrowie Wielkopolskim. Do końca tego półrocza można się spodziewać kolejnych nowych otwarć.