Newsletter SCF News
Dołącz do 7000 odbiorców!

[WYWIAD] Dariusz Obołończyk, Designer Outlet Sosnowiec: mamy wysoką dynamikę sprzedaży

Obroty w naszym centrum w 2021 r. są wyższe niż w roku ubiegłym pomimo lockdownów. Dynamika sprzedaży jest wysoka i ten optymizm widać zarówno wśród najemców, jak i wśród klientów. To pozwala realnie myśleć o rozbudowie. W Designer Outlet Sosnowiec finiszujemy z pierwszym z planowanych etapów, rozbudową parkingu. Część prac, ze względu na porę roku, będzie kontynuowana jeszcze na wiosnę. Planujemy spektakularną strefę relaksu i rozrywki w otoczeniu przyrody, lasu, z tarasem, oczkiem wodnym i strefą gastronomiczną – mówi w rozmowie z Retailnet Dariusz Obołończyk, Center Manager Designer Outlet Sosnowiec, ROS Retail Outlet Shopping

Designer Outlet Sosnowiec czeka rozbudowa. Pierwsze prace wokół obiektu są już na finiszu. Jakich zmian możemy się spodziewać?

W marcu 2020 roku inwestor – firma DWS podjął decyzję o rozbudowie i modernizacji wszystkich trzech obiektów handlowych, którymi ROS Retail Outlet Shopping zarządza w Polsce. Plan zakładał dobudowanie do każdego z centrów Designer Outlet dodatkowego skrzydła, a dla Sosnowca dodatkowo rozbudowę parkingu i infrastruktury wokół obiektu. Podczas specjalnego spotkania zarządu ROS i z udziałem grupy retailerów zaprezentowaliśmy plany i… dzień później z mediów dowiedzieliśmy się, że mamy pierwszy przypadek osoby zakażonej SARS-CoV-2 w Polsce. Co się stało potem, to wszyscy wiemy. Pandemia wywróciła nasze życie do góry nogami. I o ile Warszawa była już bardzo zaawansowana w rozbudowie i pomimo pandemii nowe skrzydło handlowe w Warszawie z sukcesem zostało otwarte, o tyle w Gdańsku i Sosnowcu prace zostały wstrzymane i przełożone w czasie. Efekt jest taki, że dopiero teraz w Sosnowcu finiszujemy z pierwszym z planowanych etapów, rozbudową parkingu. Część prac, ze względu na porę roku, będzie kontynuowana jeszcze na wiosnę. To będzie coś więcej niż parking, coś czego nie zobaczą Państwo w żadnym innym centrum handlowym w Polsce. Planujemy spektakularną strefę relaksu i rozrywki w otoczeniu przyrody, lasu, z tarasem, oczkiem wodnym i strefą gastronomiczną. Dodatkowo, tak jak to zakładaliśmy w pierwotnym planie, zamierzamy dobudować nowe skrzydło i powiększyć powierzchnię outletu o 5 tys. mkw. Centrum, które teraz ma kształt litery L po rozbudowie przybrałoby kształt litery U.

R E K L A M A

Jak przedstawia się harmonogram rozbudowy outletu w Sosnowcu?

Wszystko zależy od tego, jak będzie wyglądała dynamika podpisywania umów najmu. W tej chwili widać, że marki wróciły do rozmów. Obroty w naszym centrum w 2021 r. są wyższe niż w roku ubiegłym pomimo lockdownów. Dynamika sprzedaży jest wysoka i ten optymizm widać zarówno wśród najemców, jak i wśród klientów. To pozwala realnie myśleć o rozbudowie. Nasz dział wynajmu chce osiągnąć wymaganą liczbę umów w przyszłym roku. I wtedy może wystartować budowa. Wszyscy jesteśmy mocno zaangażowani w projekt.

W branży mówi się, że Ślązacy to specyficzni klienci i handel rządzi się tutaj swoimi prawami. Jakie marki chcecie zaprosić do nowej części outletu, by sprostać tym wymaganiom?

Klient ze Śląska i Zagłębia idealnie wpisuje w znane motto outletowe czyli znane marki w dobrych cenach. Jest to klient bardzo zamożny, który szuka uznanych marek wartych swojej ceny, ale wydaje pieniądze rozważnie. Nasze rankingi sprzedaży pokazują, że marki najdroższe sprzedają się najlepiej. Najlepszym tego przykładem jest nowo otwarty sklep Hugo Bossa, który ma relatywnie wysokie ceny, a radzi sobie znakomicie. Podobnie, inne droższe marki są zadowolone z obrotów osiąganych u nas. Marka rozpoznawalna, dobra, na pewno znajdzie uznanie wśród tutejszych kupujących. I nasze plany doboru najemców właśnie taką specyfikę klienta uwzględniają. Ponadto tradycyjnie w Sosnowcu, przez wiele lat jedną z najmocniejszych kategorii był sport. Wszystkie znane marki sportowe reprezentowane są u nas na pokaźnych, eksponowanych powierzchniach. Mamy duży flagowy sklep Nike przy głównym wejściu, ale też duże salony Adidas, Reebok, Puma i wiele innych. Do tego bardzo mocną kategorią, która nas wyróżnia w polskim portfolio jest outdoor. To właśnie na Śląsku mamy najszerszą ofertę outdoorową ze wszystkich naszych trzech centrów. I jak wspomniałem, ogromny potencjał widzimy także w premium fashion. Takim początkiem budowy tej kategorii było otwarcie w tym roku salonu Boss outlet. Kolejnym krokiem jest zaplanowane na grudzień otwarcie Under Armour, marki premium w kategorii sport. Będzie to pierwszy sklep Under Armour w Polsce w formule outlet. Natomiast w przyszłym roku planujemy otwarcie butiku luksusowej marki mody damskiej, ale na tym etapie nie mogę jeszcze zdradzać szczegółów.

Wygląda na to, że pozyskanie marek premium nawet w pandemii nie jest specjalnie trudne. Najemcy są gotowi się rozwijać?

Mam wrażenie, że w kryzysach najbardziej traci mass market, natomiast marki luksusowe są dosyć odporne na zawirowania. Pokazują to bardzo dobre wyniki sprzedaży marek premium. Natomiast wyzwanie jakie stawiają, to wysokie oczekiwania co do otoczenia, w którym się znajdują. Lubią być w centrum, gdzie ta sekcja premium ma już jakiś kształt i jest rozwinięta. Najtrudniejsze w pozyskaniu najemców z tego segmentu są początki, ale kiedy już chociaż jeden się pojawi, to dalsza komercjalizacja przebiega coraz łatwiej. W naszym przypadku takim kamieniem węgielnym był właśnie wspomniany salon Boss outlet. Teraz mamy już deklaracje wejścia od kolejnych sieci. Co ciekawe, te marki nie potrzebują wielkiego trafiku. Wiedzą, że ich oferta nie jest dla wszystkich.

Jak aktualnie wygląda Państwa współpraca z najemcami? Bo ten czas pandemii też sporo zmienił w relacjach między dwiema stronami – zarządcą i wynajmującym.

Procentuje relacja, którą wypracowywaliśmy z najemcami przez lata. Pomógł też dosyć wyjątkowy na rynku sposób zarządzania naszymi centrami. Mamy dedykowanych menadżerów tutaj, na miejscu, od marketingu i od spraw handlowych, którzy codziennie z tymi sklepami współpracują, więc bez względu na to, czy pracowały, czy były poddane lockdownowi, ta komunikacja nie była zakłócona. Wiedzieliśmy, co się dzieje w poszczególnych salonach. Pomagaliśmy kiedy kolejne lockdowny się kończyły, żeby sklepy od razu, pierwszego dnia były gotowe na przyjęcie klientów. Trzeba pamiętać, że pandemia nie wszystkich dotknęła w taki sam sposób. Z jednej strony były marki, które nie odczuły aż tak bardzo wpływu przestoju na swoją sprzedaż, a z drugiej strony były kategorie bardzo dotknięte restrykcjami. Do tych ostatnich zaliczyć można restauracje, modę formalną, marki związane z podróżowaniem. Szczególnie z myślą o tych najemcach przygotowaliśmy pakiet pomocowy, który polegał na udzieleniu tymczasowych rabatów czynszowych. Dzięki tym działaniom byliśmy w stanie utrzymać poziom wynajmu z 2019 roku. Teraz to zaprocentowało w postaci deklaracji najemców o powiększaniu swoich salonów.

O powiększaniu lokali rzadko ostatnio słychać. Najemcy raczej zmierzają ku optymalizacji powierzchni.

Z punktu widzenia obserwatora może być to zdumiewające, ale faktycznie, w tej chwili na biurku leży u mnie 7 próśb i propozycji powiększenia lokali. Wyjaśnienie tego zjawiska jest bardzo proste: są to brandy, które mają przede wszystkim świetne wyniki w centrum i doszły do punktu, w którym powierzchnia lokalu ogranicza im dalszy wzrost. To się wiąże z potencjałem sprzedażowym danej marki. W tej kategorii mamy przedstawicieli sektora sport i outdoor, którzy przy wysokim poziomie sprzedaży po prostu duszą się na małej powierzchni i nie mają gdzie wyeksponować towaru. Oczekują, że umożliwimy im rozbudowę i pokazanie się w nowej odsłonie, na większej, nowoczesnej i nowo zaaranżowanej powierzchni. I uczciwie powiem, że póki co nie dysponujemy miejscem dla wszystkich. Odpowiedzią na to ma być właśnie nowa część centrum. Naszym zadaniem jest teraz znaleźć ten balans między poziomem czynszowym, a faktyczną ofertą dla klientów. Bo klienta nie interesuje, ile najemcy płacą czynszu. Klient chce mieć maksymalnie bogatą i różnorodną ofertę. Te dwie rzeczy trzeba jakoś pogodzić.

Rozmawiała: Katarzyna Łabuz