Wkrótce SCF 2024 Spring
Dołącz do 1200 uczestników!

[WYWIAD] Karol Kostyrka, Berlin Döner Kebap: planujemy rozwój w czterech formatach

Z pandemii wyszliśmy obronną ręką. Nasza ekspansja spowolniła w pewnym momencie, ale nie została całkowicie wstrzymana. Obecnie mamy cztery główne segmenty, które chcielibyśmy rozwijać. Dużą uwagę poświęcimy także nowym technologiom. Chcemy je wykorzystać do uproszczenia i usprawnienia obsługi gości – mówi w rozmowie z  Retailnet Karol Kostyrka, Manager do spraw rozwoju Berlin Döner Kebap w Polsce.

Gastronomia powoli odbudowuje się po lockdownach, ale restauratorzy wciąż skarżą się, że wyniki nie są zadowalające. W jakiej kondycji jest aktualnie sieć Berlin Döner Kebap?

Z pandemii wyszliśmy obronną ręką. Nasza ekspansja spowolniła w pewnym momencie, ale nie została całkowicie wstrzymana czego przykładem są nowe otwarcia np. w Sopocie i Szczecinie. Lokal w Sopocie to kolejny w Trójmieście punkt franczyzowy prowadzony przez partnerów z którymi współpracujemy od dawna. Natomiast lokal w Szczecinie przy Rondzie Hakena ma format Drive Thru. Jest on drugim wolnostojącym lokalem sieci. Można powiedzieć, że to nasz flagowy punkt, w którym mogliśmy pokazać pełnię naszych możliwości. Pierwsze miejsce z obsługą klientów i takim typowym drivem otworzyliśmy w 2018 roku w Gorzowie Wielkopolskim.

Berlin Döner Kebap wyróżnia się kilkoma dostępnymi formatami handlowymi

Obecnie mamy cztery główne segmenty, które chcielibyśmy rozwijać. Pierwszym są obiekty typu drive – duże, wolnostojące. Są one najdroższe w budowie, ale jednocześnie najbardziej elastyczne i odporne na ewentualne ograniczenia jak „lockdown”. Format ten powstał poniekąd w odpowiedzi na pandemię właśnie. Do tej pory opieraliśmy się głównie na centrach handlowych – 95% naszych restauracji znajdowało się w galeriach handlowych, a zatem byliśmy mocno dotknięci ograniczeniami ustawowymi. Nie mieliśmy więc wyboru. Musieliśmy szukać innych, zewnętrznych kanałów sprzedaży. Drugim naszym formatem są punkty na food courtach w centrach handlowych, z których na pewno nie chcemy rezygnować. Niemniej jednak pandemia wyczuliła nas na pewne kwestie i bardzo ostrożnie podchodzimy do tego typu rozwiązań. Trzeci obszar, w którym chcemy się rozwijać, to retail parki. Tego typu obiektów w ostatnim czasie powstaje bardzo dużo i nie wiadomo kiedy rynek nasyci się tym formatem. Wydaje się on jednak bezpieczniejszym, niż typowe galerie handlowe. Są to punkty, które mogą być otwierane w mniejszych miejscowościach, na mniejszych powierzchniach niż do tej pory, z mniejszą salą konsumpcyjną. Taka formuła express o powierzchni ok. 60 mkw. z częścią konsumpcyjną. Ostatnią naszą propozycją jest format food trucka, bądź samodzielne stanowisko gastronomiczne, które chcemy uruchamiać w punktach sezonowych i miejscowościach nadmorskich. To interesująca alternatywa dla punktów stricte galeryjnych. Ponieważ punkty te są zlokalizowane na zewnątrz, mogą mieć własną strefę relaksu z ławeczkami, miejscem dla rowerzystów i w momencie pandemii nie będą zamykane.

Ile kosztuje uruchomienie lokalizacji w każdym z formatów?

Najniższe koszty generują food trucki, gdyż taki punkt można uruchomić już za 200 tys. zł. Nieco droższe są lokale w retail parkach – ok. 400 tys. zł. Później wchodzimy w obszar punktów
food courtowych, gdzie koszt uruchomienia placówki wynosi 500 – 600 tysięcy. Natomiast najdroższe są restauracje wolnostojące, gdzie koszt samej adaptacji to około półtora miliona złotych. Wszystko ze względu na to, że jest to cały wolnostojący budynek, z odpowiednią infrastrukturą wokół.

Jak wygląda Wasza współpraca z wynajmującymi Wam powierzchnie handlowe? Czy wszystkie umowy najmu macie już przerenegocjowane?

Jesteśmy w trakcie tych trudnych rozmów. W niektórych przypadkach udało się uzyskać korzystniejsze warunki. Teraz rozmawiamy na temat dwóch kolejnych otwarć w lokalach, których innym najemcom nie udało się otworzyć po lockdownach. Nasza średnia otwarć to 8-9 punktów na rok.

Mówi Pan o korzystniejszych warunkach na których udaje się renegocjować umowy. O jakiego typu korzyściach mowa?

Możemy partycypować w kosztach otwarcia punktu gastronomicznego, co nazywane jest fitoutem bądź też kontrybucją finansową. Możemy mówić także o pewnym zakresie praw, które są
wykonywane przez wynajmującego na rzecz najemcy. Wszystko to finalnie powoduje zmniejszenie kosztów inwestycji biorąc pod uwagę ewentualną pomoc ze strony centrum handlowego.

Jak Berlin Döner Kebap organizuje sprzedaż na dowóz? Czy ta usługa znacząco wpływa na Wasze wyniki finansowe?

Korzystamy z usług kilku operatorów świadczących usługi delivery. Sprzedaż na dowóz to ok. 10 proc. wartości sprzedaży ogółem. Kebab i pizza to towary uznawane za liderów w sektorze delivery, chociaż rosnące koszty dowozu pochłaniają znaczną część przychodów. Wydaje się, że bez sprzedaży stacjonarnej, nie moglibyśmy funkcjonować.

BDK rozwija się w oparciu o franczyzę. Jak pozyskać wiarygodnego partnera biznesowego w trudnych dla branży gastro czasach COVID-owych?

W dużej mierze otwieraniem kolejnych lokali są zainteresowani partnerzy, z którymi już współpracujemy i którzy mają już po 1-2-3 lokale pod szyldem Berlin Döner Kebap. Czas pandemii specjalnie nie wpłynął na decyzje potencjalnych franczyzobiorców. Partnerzy, którzy już nas znają, chcą się rozwijać i otwierać kolejne punkty, ale każde nowe otwarcie, to jest też wyzwanie dla nas. Musimy pamiętać, że większa sieć, to potrzeba większego magazynu, sprawnej logistyki itd. Każdy element tej układanki musi ze sobą współgrać. Ponadto, taki proces pozyskania, projektowania, budowy punktu, to projekt wielomiesięczny.

Jakie plany na 2022 rok ma sieć BDK?

Dużą uwagę poświęcimy nowym technologiom. Chcemy je wykorzystać do uproszczenia i usprawnienia obsługi gości. Wdrażamy specjalne kioski do zamówień, które w znaczny sposób zastępują pracę ludzką. Ten trend jest widoczny w dużych sieciach gastronomicznych i będzie się rozwijał. Kioski do zamówień pozwolą na zmniejszenie liczby personelu na stanowiskach kasjerskich. Ponadto jak pokazują badania, zakupy realizowane poprzez kiosk zamówieniowy, mają większy wartościowo koszyk zamówień i większy paragon. To jest obszar, w którym chcemy mieć i mamy duże pole do popisu.

Rozmawiała: Katarzyna Łabuz

Trwa rejestracja uczestników i partnerów!

SCF 2024 Spring

Najważniejsze wiosenne spotkanie rynku centrów handlowych,  9-10 kwietnia 2024, Legia Warszawa.

Rejestracja uczestników