Newsletter SCF News
Dołącz do 7000 odbiorców!

[WYWIAD] Tomasz Bączyk, Jean Louis David: duże nadzieje wiążę z e-commerce

Bardzo dużo się u nas aktualnie w obszarze e-commerce. Planujemy coś spektakularnego. Nasz sklep internetowy będzie zintegrowany ze stroną i funkcją rezerwacji wizyt. Takie 3 w 1. Będzie można zarezerwować wizytę, zakupić artykułu fryzjerskie i obejrzeć porady związane z pielęgnacją włosów. Myślę, do końca roku, odpalimy tę docelową wersję sklepu, strony i innych narzędzi – mówi w rozmowie z Retailnet Tomasz Bączyk, członek zarządu Grupy Provalliance Poland, odpowiadającej za rozwój sieci Jean Louis David w Polsce.

Z jaką liczbą salonów JLD zakończył rok 2021 i w jakiej kondycji jest aktualnie firma?

Oczywiście rok był bardzo trudny, ponieważ mieliśmy lockdown, podobnie jak w 2020. Na szczęście trwał tylko miesiąc, a nie dwa jak to miało miejsce w 2020 roku, więc było o tyle prościej. Rok 2021 zamknęliśmy liczbą 70 salonów łącznie – własnych i franczyzowych. Nie mamy więc większych strat jeśli chodzi o sieć. Udało się utrzymać stan sprzed roku. Natomiast jeśli chodzi o ruch w salonach, to był on zdecydowanie mniejszy.

R E K L A M A

W naszej rozmowie sprzed roku mówił Pan, że przewiduje iż korona kryzys potrwa co najmniej dwa lata. Nie mylił się Pan. Zbliżamy się już do końca problemów, przynajmniej tych związanych z pandemią

Wszystko, co mówiłem jest jak najbardziej aktualne. Mówiłem wtedy, że kryzys potrwa rok – dwa lata i tak się dzieje. Można powiedzieć, że najgorsze już za nami.

Jak aktualnie wygląda Państwa współpraca z centrami handlowymi?

Jeśli chodzi o odnawianie umów najmu, to na pewno będziemy się starali negocjować te warunki na korzystniejsze ponieważ centra handlowe jednak zdecydowanie straciły na odwiedzalności i tego nie da się ukryć. Nasze salony w dużych miastach i dużych galeriach handlowych odnotowują znaczne spadki odwiedzalności. Niestety nie wszyscy wynajmujący chcą się do tego przyznać i jakiś czas informują, że odwiedzalność „wróciła”, „przerosła” i tak dalej. Często to jednak bardziej myślenie życzeniowe niż fakty. Stąd wielu najemców ostrożnie podchodzi do tematu przedłużania umów i rozważa ewentualne przeniesienie się do innych, lepszych lokalizacji. To są kwestie, które trzeba brać pod uwagę. Aktualnie spędzam dużo więcej czasu w trasie i odwiedzam nasze salony w całej Polsce. Przyglądam się temu jak wyglądają i jak radzą sobie poszczególne centra handlowe i nasze salony.

I co Pan widzi w tych centrach handlowych w Polsce?

Niektóre centra handlowe są puste. Obserwuję takie zjawisko centrów zombie, które już za dobrze się nie miały przed pandemią, ale które pandemia po prostu jeszcze dobiła. Tu mógłbym dać kilka takich przykładów zarówno w Warszawie, w Krakowie i w innych miastach. Są to galerie, które na komercjalizację mają około 50 proc. Pojawia się pytanie po co taki obiekt istnieje. To jest bez sensu. Czas na przekształcenie go na inny cel.

Co będziecie robić w przypadkach takich właśnie centrów, które nie odbijają się w tej odwiedzalności?

Obserwuję coraz częściej bardzo korzystne zjawisko, że jednak Wynajmujący zdają sobie sprawę z sytuacji, mimo że PR-owo mówią, że jest wszystko super. Dzięki temu otrzymujemy nowe korzystniejsze warunki i jesteśmy w stanie się odnowić. Mówimy tutaj o zniżkach czynszów, a wtedy perspektywy dalszej współpracy nie są najgorsze. Oczywiście w obecnej sytuacji rynkowej cały czas inwestujemy w omnichannel.

Jakiego typu inwestycje JLD planuje w kanale online?

Bardzo dużo się u nas aktualnie w tym obszarze dzieje. Ze szczegółami wrócę niebawem. Planujemy coś spektakularnego. Nasz sklep internetowy będzie zintegrowany ze stroną i funkcją rezerwacji wizyt. Takie 3 w 1. Będzie można zarezerwować wizytę, zakupić artykułu fryzjerskie i obejrzeć porady związane z pielęgnacją włosów. To wszystko zostanie opatrzone eksperckimi artykułami i filmami. Myślę, do końca roku, odpalimy tę docelową wersję sklepu, strony i innych narzędzi. Planujemy wykorzystać szereg najnowocześniejszych technologii. Duże nadzieje wiążę z e-commerce i ze stroną internetową, z aplikacją i z tym wszystkim udogodnieniami.

Czy JLD planuje rozwój sieci stacjonarnej?

I tak i nie. Na pewno nie jest to priorytetem w tym momencie. Natomiast już samo z siebie przedłużanie umów wymusi w którymś momencie przeprowadzki. To już się dzieje. Otrzymujemy cały czas propozycje nowych lokalizacji, za co dziękuję bardzo Wynajmującym. Zapewne czasami będziemy z nich korzystać. Rozważamy otwarcia i relokacje z centrów, które w moim odczuciu nie mają przyszłości. Jeśli chodzi o otwarcia nowych lokalizacji, to ostrożnie i w nie za dużych lokalach.

W ostatnim czasie na znaczeniu zyskują retail parki i centra convenience. Czy bierzecie pod uwagę takie lokalizacje?

To nie jest nasz kierunek rozwoju. Być może to się zmieni, natomiast na tą chwilę nie robiliśmy takich prób. Nie czujemy tego ponieważ w moim odczuciu są to miejsca, do których się jedzie w jasno wyznaczonym celu i wybór jest znacznie mniejszy niż w centrum handlowym.

Jakie wyzwania stoją teraz przed Państwem?

Ta lista wyzwań jest długa. Zaczynając od wzrostu kosztów pracowniczych, przez kurs złotego w związku z wydarzeniami, po inflację i wiele innych czynników zewnętrznych. Do tego dochodzi bardzo powoli odradzająca się odwiedzalność centrów. Natomiast pojawiają też nowe niesamowite szanse na przyciągnięcie klienta. Pamiętajmy o tym, że właśnie uruchomiliśmy kanał na YouTube, na którym pokazujemy różne tutoriale, recenzje produktów, opowiadamy o układaniu włosów, o pielęgnacji, o wielu różnych rzeczach związanych z włosami. Publikujemy jeden film tygodniowo i jest to bardzo fajny kanał, który się super sprawdza. Również bardzo dobrze idzie rozwój Aplikacji Mobilnej JLD jak i strony www 3 w 1. Więc myślę, że mimo tych kosztowych różnych wyzwań, które mamy i niepewności, to z czasem marka Jean Louis David stanie się naprawdę numer jeden w głowie klientów, jeśli chodzi o wszystkie potrzeby związane z profesjonalnym dbaniem o włosy, czego życzę sobie, naszym pracownikom i klientom.

Rozmawiała: Katarzyna Łabuz