Dołącz do uczestników
SCF 2025 Spring!

[WYWIAD] Monika Szyndler, Naoko: Szukamy nowych lokalizacji w Trójmieście i Krakowie

Nawiązując współpracę z galeriami handlowymi podkreślamy że jesteśmy młodą marką stąd warunki najmu muszą być dostosowane do naszych możliwości i potrzeb młodych marek – mówi w rozmowie z Retailnet Monika Szyndler, współwłaścicielka marki Naoko.

Marka Naoko wywodzi się internetu; zaczynaliście od sprzedaży online, a teraz otwieracie butiki modowe w największych galeriach handlowych. Jak wyglądały początki tej ekspansji?

Nasza marka obchodzi właśnie swoje siódme urodziny, co oznacza, że jesteśmy stosunkowo młodą firmą. Na początku naszej działalności skupialiśmy się głównie na e-commerce i sporadycznie pojawialiśmy się na targach offline. Nie inwestowaliśmy jeszcze w fizyczne sklepy. Stopniowo jednak rozpoczęliśmy naszą przygodę z otwieraniem sklepów stacjonarnych. Pierwszym z nich był sklep w Poznaniu, który stał się dla nas punktem wyjścia. Obecnie możemy pochwalić się trzema flagowymi sklepami, zlokalizowanymi w różnych miastach. Pierwszy z nich znajduje się w Poznaniu w Galerii Posnania. Kolejny zlokalizowany jest w Manufakturze, a trzeci w Elektrowni Powiśle w stolicy.

Działania w obszarze e-commerce pozwalają nam gromadzić dane dotyczące naszych klientów oraz ich lokalizacji, co wpływa na nasze decyzje dotyczące otwarcia sklepów stacjonarnych. Nasze wybory nie są podyktowane jedynie naszymi preferencjami, ale raczej bazują na analizach, które wskazują, gdzie znajduje się największa liczba naszych klientów. W związku z tym pierwszymi miastami, które przyszły nam do głowy, były te, gdzie mieliśmy największą bazę klientów. Oczywiście, Trójmiasto, Kraków i Wrocław to również miejsca, w których planujemy rozwijać naszą sieć sklepów, ponieważ tam również mamy znaczną liczbę klientów.

Łódź jest dla nas szczególnie istotnym miastem, ponieważ to tutaj rozpoczęliśmy naszą działalność i prowadzimy całą firmę. Dlatego otwarcie butiku w Manufakturze, blisko naszego centralnego miejsca działalności, wydawało się naturalnym krokiem. Dodatkowo, bliskość tego sklepu umożliwia nam lepsze zarządzanie nim i lepsze zrozumienie specyfiki prowadzenia sklepów stacjonarnych. Różnią się one bowiem od sklepów online, zarówno pod względem kategorii produktów, jak i sposobu funkcjonowania, więc to zupełnie inna dziedzina.

Salon Naoko
Salon Naoko

Macie za sobą już współpracę w kilku lokalizacjach z dużym zarządcą – firmą Apsys. Jak wyglądają dalsze plany rozwoju sieci?

Planujemy rozejrzeć się za lokalizacjami w Trójmieście i Krakowie w przyszłym roku, są to miejsca, które zdecydowanie znajdują się na szczycie naszej listy priorytetów. W tej chwili jeszcze nie zbieraliśmy ofert od konkretnych miejsc. Współpracując już teraz z Poznaniem i Manufakturą, mamy do czynienia z ogromną firmą, która posiada wiele galerii w całej Polsce. Dlatego możliwe jest, że będziemy rozmawiać z nimi, aby dowiedzieć się, jak możemy dalej rozwijać naszą działalność w ramach ich projektów.

Chociaż nie mamy jeszcze konkretnych galerii w planach, skupiamy się na poszukiwaniu właśnie takich miejsc, gdzie nasza marka może skorzystać na ruchu w galeriach, co jest wygodne dla firmy, która dopiero zaczyna zyskiwać rozpoznawalność w świadomości Polek. Korzystanie z doświadczenia i infrastruktury logistycznej dużych galerii na pewno będzie dla nas bardzo pomocne.

Czym charakteryzują się butiki Naoko? Jakich lokalizacji potrzebujecie? Jakie powierzchnie Was interesują?

Przede wszystkim stawiamy na innowacyjność i wprowadzamy wiele interesujących rozwiązań do naszych butików. Dlatego ważne jest dla nas, abyśmy mogli efektywnie prezentować te rozwiązania w galeriach. Często opieramy nasze decyzje na tym, jak atrakcyjna jest przestrzeń wystawiennicza, ponieważ korzystamy z najnowszych technologii, rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji oraz interaktywnych elementów, takich jak lustra, banery czy oświetlenie LED. Te nowoczesne rozwiązania pomagają wprowadzić klientów w nieco inny świat, prowadząc ich na bardziej angażującą ścieżkę zakupową.

Jako marka skierowana głównie do kobiet, istotne jest dla nas bycie obecnymi w lokalizacjach, które są często odwiedzane przez naszą docelową grupę klientek. Wybieramy miejsca, które są strategiczne, abyśmy mogli zyskać większą rozpoznawalność w świadomości naszych klientek. Chcemy, aby nasze butiki były łatwo dostępne dla stałych klientek, ale także atrakcyjne dla osób, które nie są jeszcze z nami zaznajomione. Dzięki ciekawym wystawom i przystępnej półce cenowej jesteśmy w stanie przyciągnąć różne grupy klientów.

Natomiast jeśli chodzi o powierzchnię, wygląda to różnie. Na przykład w Łodzi mamy ogromny butik, który ma powierzchnię ponad 350 metrów. Jednak docelowo uważamy, że optymalna powierzchnia wynosi około 100 metrów kwadratowych. Na takiej jesteśmy w stanie efektywnie prezentować nasze produkty klientom stacjonarnie.

Salon Naoko
Salon Naoko

Na jakich warunkach chcecie podpisywać umowy najmu?

Nawiązując współpracę z galeriami handlowymi podkreślamy że jesteśmy młodą marką stąd te warunki muszą być dostosowane do naszych możliwości i potrzeb młodych marek. Dlatego nie podpisujemy dziesięcioletnich kontraktów. Zrozumieliśmy, jak funkcjonują galerie i dlatego zawsze dajemy coś w zamian. Nasza marka podejmuje działania medialne i marketingowe wokół wybranych lokalizacji, co jest korzystne zarówno dla nas, jak i dla galerii. Te działania, takie jak eventy czy akcje promocyjne, przyciągają dodatkowy ruch do galerii. Zauważyliśmy również, że marki chętnie podejmują współpracę z partnerami, którzy wykorzystują innowacyjne rozwiązania. My to możemy zaoferować. Nasze salony są wyposażone w interaktywne lustra, tworzymy kolekcje z wykorzystaniem AI, nie boimy się nowych rozwiązań.

No właśnie, mówiąc o tych nowych technologiach, sztucznej inteligencji, wirtualnych przymierzalniach, warto zaznaczyć, że markom wywodzącym się z e-commerceu, te działania przychodzą łatwiej i takie brandy zazwyczaj sprawniej poruszają się na granicy online-offline.

Zgadza się. Korzystamy z tego. Na przykład w naszych butikach korzystamy z interaktywnych luster, które umożliwiają klientom nie tylko rozmowę o naszej marce, ale także na zupełnie inne tematy. Klienci mogą dowolnie dyskutować z lustrem, co często dostarcza im miłych chwil i humoru. Dodatkowo, zawsze przy lustrze znajduje się strefa relaksu, którą stworzyliśmy we współpracy z jednym z producentów mebli. W każdym naszym butiku znajduje się taka przestrzeń, gdzie klienci mogą odpocząć. Interaktywne lustra pozwalają również lepiej poznać nasze produkty. Klienci mogą dowiedzieć się więcej o produkcie, sprawdzić jego wymiary lub zobaczyć różne dostępne kolorystyki, nawet jeśli dany produkt nie jest obecnie dostępny w sklepie z powodu zmian w asortymencie lub wyprzedaży. To daje ogromne możliwości, na przykład ekspedientka, ubrana w produkt, który klient ogląda, może podejść i pokazać, jak on wygląda na niej. Jeśli klient jest zainteresowany, może również przymierzyć produkt samodzielnie w przymierzalni. To naprawdę interesujące rozwiązanie, które angażuje klientów i stanowi dla nich nie tylko zakupy, ale także przeżycie. Zakupy online są szybkie i wygodne, natomiast zakupy w galeriach mogą być bardziej interaktywne i przyjemne, co stanowi odskocznię od tradycyjnego podejścia do zakupów.

Rozmawiała: Katarzyna Łabuz

Newsletter SCF News

Obserwuj rynek centrów handlowych

Dołącz do ponad 7000 czytelników i otrzymuj codzienny, bezpłatny newsletter

Zapisz