Newsletter SCF News
Dołącz do 7000 odbiorców!

[WYWIAD] Radosław Jakociuk, VRG: spodziewamy się stopniowego powrotu do normalności w drugiej połowie 2021 r.

COVID-19 przyspieszył zmiany, które przyczynią się do większej stabilności naszej działalności w długim terminie. Dzięki wcześniejszym inwestycjom, dynamicznie rośliśmy w kanale online. Wykorzystaliśmy wzmożony popyt, zbudowany dzięki efektywnym wydatkom na marketing on-line i przemyślanym promocjom – mówi w rozmowie z redakcją retailnet.pl / SCF News Radosław Jakociuk, wiceprezes zarządu VRG S.A.

2020 rok upłynął pod znakiem pandemii koronawirusa. Jak ocenia Pan, z perspektywy Grupy VRG, ostatnie 12 miesięcy? 

Dziś śmiało mogę powiedzieć, że jestem dumny z tego jak spółka, na każdym poziomie, od sieci sprzedaży po zarząd poradziła sobie w tych niezwykle trudnych warunkach jakie w 2020 roku stworzyła dla nas pandemia. Wyszliśmy wzmocnieni z tej próby.

R E K L A M A

Co ma Pan na myśli?

COVID-19 przyspieszył zmiany, które przyczynią się do większej stabilności naszej działalności w długim terminie. Dzięki wcześniejszym inwestycjom, dynamicznie rośliśmy w kanale online. Wykorzystaliśmy wzmożony popyt, zbudowany dzięki efektywnym wydatkom na marketing on-line i przemyślanym promocjom. Sukcesywnie doskonaliliśmy procesy logistyczne, aby coraz sprawniej obsługiwać zamówienia klientów e-commerce.

Byliśmy dobrze przygotowani na to, aby podążyć za trendami konsumenckimi i dopasować ofertę do bieżących oczekiwań. Sukcesywnie zwiększaliśmy udział segmentu casual we wszystkich markach odzieżowych. W obliczu pandemii z większą stanowczością podeszliśmy do optymalizacji sieci handlowej. Zamykaliśmy nierentowne salony. Kolejne lokalizacje dobieramy ostrożnie. Inwestowaliśmy w e-commerce, dzięki czemu spółce udało się podwoić udział online w sprzedaży. Zakładamy, że te trendy będą oddziaływać na działalność grupy również w 2021 roku.

Spodziewamy się stopniowego powrotu do normalności w drugiej połowie 2021. Wykorzystanie doświadczeń marek z Grupy i wsłuchiwanie się w głos klientów będzie pozytywnie wpływać na sprzedaż internetową również w następnych kwartałach.

VRG właśnie opublikowało wyniki sprzedaży za IV kwartał 2020 roku. Jak podsumuje Pan ten okres? 

Na wyniki grupy VRG w czwartym kwartale 2020 roku istotnie wpłynął rozwój pandemii, a w szczególności decyzje administracyjne dotyczące zamknięcia salonów stacjonarnych grupy, znajdujących się w galeriach handlowych. Przez 4 ważne dla wyniku tygodnie czwartego kwartału VRG mogła  prowadzić sprzedaż wyłącznie w kanale online. W tym czasie spółka inwestowała w ruch e-commerce i uruchomiła działania mające wspierać sprzedaż online m.in. startując wcześniej z promocjami. Dzięki temu, w grudzień marki grupy weszły z bardzo dobrym momentum w kanałach e-commerce.

Odnotowaliśmy rekordowe wyniki sprzedaży online na Black Friday. Po otwarciu galerii handlowych stopniowo obserwowaliśmy odbudowę popytu, czego efektem były zadowalające wyniki sprzedaży marek odzieżowych i dobre wyniki sprzedaży W.Kruk w okresie poprzedzającym Święta Bożego Narodzenia

Mimo administracyjnego lock-downu salonów stacjonarnych w galeriach handlowych oceniamy, że grupa dobrze poradziła sobie ze sprzedażą w kluczowych dla handlu tygodniach poprzedzających okres Bożego Narodzenia. Grudzień był zdecydowanie najlepszym miesiącem kwartału.

Jakie wyniki sprzedaży osiągnęły w tym okresie marki wchodzące w skład Grupy VRG? 

Skonsolidowane przychody ze sprzedaży osiągnięte w grudniu 2020 roku przez Grupę Kapitałową Spółki wyniosły 130,7 mln zł i były niższe od przychodów osiągniętych w grudniu 2019 roku o 17,1 proc. W segmencie odzieżowym sprzedaż w grudniu była o 32 proc. niższa niż rok wcześniej i wyniosła 57 mln zł. Przyczynił się do tego mniejszy rok do roku ruch w sklepach i brak możliwości prowadzenia wyprzedaży poświątecznych w salonach (w dniach 28 do 31.12). Sytuacja epidemiczna odbiła się na sprzedaży mody formalnej i kolekcji sylwestrowej.

Jednocześnie bardzo dobry wynik w tych warunkach odnotował segment jubilerski, gdzie zadowalający ruch w salonach i wysokie dynamiki online zaowocowały dobrą sprzedażą w okresie przedświątecznym (cały miesiąc na poziomie 71,6 mln zł, wzrost 3,6 proc. r/r). Co tylko potwierdza naszą tezę, że złoto i zegarki luksusowe w mniejszym stopniu odczuły skutki pandemii.

A jaki udział w sprzedaży miał kanał e-commerce? 

W grudniu udział online w sprzedaży wyniósł ok. 20 proc. (ok.14 proc. rok wcześniej). W całym czwartym kwartale grupa utrzymała dwucyfrowy wzrost sprzedaży online. Spółka zwiększyła udział online w sprzedaży za cały rok (ok.25 proc. na koniec 2020, przy 14 proc. w 2019 roku). Mimo pandemii Spółka wypracowała w grudniu wysoką marżę, 52,8 proc., o 1,3 pp. niższą niż w analogicznym okresie rok wcześniej.

Jak wyniki z IV kwartału wpłynęły na całoroczny bilans przychodów?

Precyzyjne informacje na temat wypracowanego w 2020 r. wyniku zostaną podane po publikacji zaudytowanego sprawozdania rocznego, w obowiązujących terminach raportowania. Na tę chwilę jednak wyniki pokazują, że zrealizowaliśmy scenariusz bazowy. W całym 2020 roku sprzedaż grupy VRG była o 20,1 proc. niższa, niż rok wcześniej, przy zakładanym scenariuszu bazowym do -25 proc. Szacunkowa wartość sprzedaży w  okresie styczeń-grudzień 2020 wyniosła 853,4 mln zł.

Powiedział Pan na początku, że spodziewacie się stopniowego powrotu do normalności w drugiej połowie 2021. Jaki Pana zdaniem to będzie rok dla branży retail? 

Mówiąc ogólnie o biznesie w 2021 roku trzeba podkreślić, że powrót do większej dynamiki biznesu i zysków tylko częściowo zależy od nas, a w dużej mierze jest uzależniony od dalszego rozwoju sytuacji pandemicznej. Pojawienie się szczepionek to wielka nadzieja dla całego świata. Czy i kiedy będziemy mogli korzystać z efektów masowych szczepień – nie wiemy. Jeśli chodzi o VRG mogę zadeklarować, że jesteśmy gotowi i mamy wszystkie narzędzia i zasoby, które pozwolą nam rosnąć, jeśli tylko otoczenie na to pozwoli. Wyniki spółki uzyskane w III kwartale tego roku, kiedy sytuacja w miarę wróciła do przed pandemicznej normy, pokazują że umiemy być zyskowni. Jesteśmy jednak biorcą ruchu klientów w centrach handlowych, a ta jest pochodną bardzo wielu czynników, od kondycji ekonomii, przez zasobność prywatnych portfeli, po nastroje konsumenckie itd. Wierzymy w dynamiczne odbicie polskiej gospodarki wraz z ograniczeniem efektu Covid-19. Będziemy gotowi, żeby być beneficjentami tego wzrostu. Dlatego powtarzam – spodziewamy się, że sytuacja będzie wracać do normy najwcześniej w drugiej połowie 2021 roku.

Rozmawiał: Łukasz Izakowski