Rząd odmraża handel w galeriach od 1 lutego

Otwieramy sklepy w galeriach handlowych od 1 lutego, oczywiście z zachowaniem reżimu sanitarnego – poinformował w trakcie konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski.

W sklepach i galeriach handlowych będzie obowiązywał limit osób – maksymalnie 1 os. na 15 mkw. Należy również pamiętać o tym, że w przestrzeni publicznej jest obowiązek zasłaniania nosa i ust. Przy wejściu do sklepu należy zdezynfekować ręce lub używać rękawiczek ochronnych podczas całych zakupów.

– Zwrócili się do nas przedsiębiorcy z prośbą o zniesienie godzin dla seniora. Przychylimy się do apelu, godziny dla seniora będą zniesione od 1 lutego – dodał Adam Niedzielski.

Pozostałe obostrzenia przedłużone do 14 lutego

– Sytuacja epidemiczna w Polsce i Europie była podstawą do naszego podejmowania decyzji, co do kształtu obostrzeń w najbliższym czasie. Dlatego etap tzw. odpowiedzialności zostaje przedłużony do 14 lutego – powiedział Adam Niedzielski.

Oznacza to m.in., że wciąż zamknięte będą siłownie, kluby fitness i aquaparki. To samo dotyczy branży gastronomicznej. Posiłki będą mogły być wydawane wyłącznie na wynos lub dowóz.

Straty branży handlowej z powodu lockdownów

Wiosenne ograniczenia działalności sklepów w obiektach handlowych przyniosły lukę w obrotach najemców na poziomie 17,5 mld zł, jesienny lockdown skutkował zmniejszeniem obrotów o 6 mld zł, a trwający obecnie zakaz działalności sklepów przyniesie szacunkowo kolejne 6 mld zł strat. Łącznie to ponad 30 mld zł utraconych przychodów sklepów i usługodawców działających w centrach handlowych. W wyniku lockdownów ucierpiały również budżety wynajmujących – ich roczne przychody spadły o 5 mld zł, czyli ponad 45 proc. rocznych wartości. Zostali oni także wyłączeni z tarcz pomocowych i jednocześnie obciążeni kosztami abolicji czynszowej wynikającej z art. 15 ze. Skutki finansowe wprowadzanych obostrzeń będą widoczne także w budżecie państwa. Wpływy z podatku VAT będą niższe o ok. 6,2 mld zł – tak szacuje PRCH. 

Komentarze branży retail

– To decyzja, na którą czekali wszyscy uczestnicy rynku handlowego w Polsce. Na pewno zarządcy, aby próbować zwiększyć odwiedzalność, powinni utrzymać dotychczasowe zasady reżimu sanitarnego. Bardzo ważnym elementem jest również prowadzenie rzetelnej polityki informacyjnej, która pozwoli klientom dowiedzieć się jakie branże działają w centrach handlowych. Natomiast najemcy, poza ścisłą współpracą z zarządcami w kwestii przestrzegania zaleceń reżimu sanitarnego, powinni być skoncentrowani na utrzymaniu wysokiego poziomu obsługi klientów. Obawiam się jednak, że będą musieli być również gotowi na kolejne obniżki cenowe, bo tego oczekują klienci, którzy wolą robić zakupy stacjonarnie niż w internecie. Trzeba jednak mieć świadomość, że obrót generowany przez ciągłe obniżanie cen jest bardzo kosztowny dla najemców, którzy konsumują własne marże – powiedziała w rozmowie z retailnet.pl Anna Wysocka, Dyrektor Działu Wynajmu Powierzchni Handlowych, JLL.

– Branża centrów handlowych  zainwestowała duże środki i wiele wysiłku w zapewnienie wysokiego rygoru sanitarnego w centrach. Branża zakłada, że po kolejnym trzecim lockdownie klienci będą chcieli zrealizować swoje długo odkładane potrzeby zakupowe – tym bardziej, że dzieci po długiej przerwie wracają do szkół i muszą uzupełnić garderobę. By przyspieszyć proces odbudowy kondycji branży bardzo ważny jest powrót do niedziel handlowych. Ten dodatkowy dzień handlu może wspomóc finansowo najemców, pozwolić generować dodatkowy obrót, a także rozłożyć zakupy w czasie i zwiększyć bezpieczeństwo osób przebywających w sklepach – uważa Krzysztof Poznański, dyrektor zarządzający Polskiej Rady Centrów Handlowych.