Należy podkreślić, że całe portfolio sklepów Deichmann w Polsce działa prawidłowo. Ponadto stabilna sytuacja finansowa spółki, a także perspektywy dalszego rozwoju powodują, że konsekwentną zasadą będzie przedłużanie umów najmu w centrach handlowych. Tym bardziej, że wybierane przez nas lokalizacje, były zawsze rzetelnie analizowane pod względem potencjału odwiedzalności, siły nabywczej klientów. Dlatego nie dostrzegamy szczególnych zagrożeń dla przyjętej przez nas strategii – mówi w rozmowie z redakcją retailnet.pl / SCF News Wojciech Normand, Wiceprezes Deichmann-Obuwie sp. z o.o.
Czy po styczniowym lockdownie otwarte zostały już wszystkie sklepy Deichmann?
Wojciech Normand: Obowiązujące przepisy podczas styczniowego lockdownu pozwalały na działanie 55 sklepów Deichmann poza galeriami, czyli tylko w tych obiektach, których łączna powierzchnia handlowa nie przekraczała 2 tys. mkw. Natomiast od 1 lutego uruchomiliśmy pozostałe 200 sklepów zlokalizowanych w centrach handlowych.
Minęło kilka dni od zniesienia lockdownu w centrach handlowych. Czy klienci wracają do sklepów w galeriach?
WN: Trudno jest podjąć analizie tak krótki okres czas, bo od momentu odblokowana handlu w galeriach minęło dosłownie kilka dni. Jesteśmy bardzo ostrożni w swoich ocenach, bo wystarczy cofnąć się do sytuacji z grudnia 2020 roku, kiedy po listopadowym lockdownie klienci pojawili się w galeriach. W pierwszych dniach miesiąca widać było wzmożony ruch, konsumenci spragnieni zakupów chętnie odwiedzali nasze sklepy. Nawet osiągnęliśmy znacznie wyższe obroty w porównaniu do grudnia 2019 roku. Natomiast w kolejnych tygodniach ta tendencja zaczęła się odwracać. Niestety wzmożona komunikacja medialna, mówiąc o zagrożeniach wynikających z przebywania w centrach handlowych, wszystkie rygory reżimu sanitarnego, w jakimś stopniu wystraszyły klientów. Mimo tego, że sklepy były otwarte, klienci zaczęli ostrożniej podejmować decyzje o zakupach. Ponadto centra handlowe nie działały w pełnym wymiarze, bo nadal pozostawały zamknięte restauracje, kina, klubu fitness, czy centra zabaw dla dzieci. Te wszystkie elementy bardzo mocno przełożyły się na niższą frekwencję w kolejnych tygodniach grudnia, co w następstwie wpłynęło na spadki sprzedaży w sklepach Deichmann. Dlatego oceniając wyniki tego powrotu do względnej normalności musimy odczekać nieco dłużej niż pięć dni. Zobaczymy, czy po tym pierwszym efekcie zachłyśnięcia się wolnością, nie przyjdzie czas refleksji u naszych drogich klientów. Może zdecydują się pozostać w domach i zaczną dokonywać zakupy w sposób bezpieczniejszy, czyli poprzez sklepy online. Tak to wyglądało niestety w grudniu 2020 roku.
Jaką przyjmiecie strategię podczas renegocjacji z wynajmującymi – wydłużanie okresu umów najmu czy nie?
WN: Strategia spółki w tym zakresie znajduje odzwierciedlenie w efektach wieloletniej pracy nad ekspansją sieci. Należy podkreślić, że całe portfolio sklepów Deichmann w Polsce działa prawidłowo. Ponadto stabilna sytuacja finansowa spółki, a także perspektywy dalszego rozwoju powodują, że konsekwentną zasadą będzie przedłużanie umów najmu w centrach handlowych. Tym bardziej, że wybierane przez nas lokalizacje, były zawsze rzetelnie analizowane pod względem potencjału odwiedzalności, siły nabywczej klientów. Dlatego nie dostrzegamy szczególnych zagrożeń dla przyjętej przez nas strategii. Oczywiście pandemia COVID-19 wpłynęła na pewne zmiany w handlu detalicznym, chociaż część z nich nie powinna mieć trwałego charakteru. Jednak uważam, że przetrwają stabilne, dobre lokalizacje, a takie są wyłącznie w sieci Deichmann.
Rozumiem, że obecna sytuacja nie wymusza na firmie zamykania sklepów. Jednak każda sieć detaliczna na etapie intensywnego rozwoju posiada lokalizacje, które zaczynają gorzej prosperować i w pewnym momencie mogą zostać zamknięte.
WN: Dokładnie. Każda firma w swojej strategii rozwoju bierze pod uwagę możliwość zamykanie sklepów. Na przykład w wyniku powstania nowego obiektu handlowego w mieście, który jest lepiej zlokalizowany, ma ciekawszy mix najemców. Taka galeria zaczyna przejmować funkcję i klientów dotychczasowej lokalizacji. Przejmuje również najemców, którzy wolą prowadzić sklep w obiekcie gwarantującym wyższe obroty.
Czy w tym roku planowane są nowe otwarcia i modernizacje sklepów?
WN: Tak, w dalszym ciągu zamierzamy rozwijać sieć Deichmann poprzez otwarcia nowych sklepów, a także kompletne modernizacje istniejących punktów. Oczywiście będziemy ostrożnie podejmować decyzje, zarówno w jednym jak i w drugim obszarze.
Czy nie ma Pan obaw, że za jakiś czas rząd ogłosi kolejny lockdown?
WN: Mam nadzieję, że nie będzie kolejnego lockdownu, ale dotychczasowe doświadczenia, każą mi bardzo ostrożnie oceniać sytuację. Przecież wiosną ubiegłego roku nikt nie przypuszczał, że nastąpi drugi lockdown, a kiedy już był, niewiele osób zdawało sobie sprawę, iż zaledwie po miesiącu, przyjdzie zmierzyć się z numer trzy. Dlatego dziś, ze sporym prawdopodobieństwem, nie można przesądzić o kolejnych lockodwnach. Na pewno decyzje o wprowadzaniu w gospodarce jakichkolwiek ograniczeń będą w dużej mierze uzależnione od procesów, na które nie mamy wpływu. Między innymi tempa przebiegu programu szczepień przeciw COVID-19 oraz sytuacji związanej z rozwojem pandemii.
Rozmawiał Wojciech Wojnowski