Bardzo mocno rośnie sprzedaż online w łącznych przychodach firmy. Dzięki temu mamy przestrzeń, która nieco nas uwalnia z tej konieczności rozwoju sieci offline w centrach handlowych. Przełom następuje w momencie, kiedy udział przychodu z ecommerce zaczyna zbliżać się do 40 proc, a taką właśnie proporcję osiągnęliśmy w roku 2020 – mówi w rozmowie z redakcją retailnet.pl / SCF News Artur Kazienko, Prezes Zarządu Grupy Kazar. Pierwszą część wywiadu można przeczytać TUTAJ.
Jak przebiega proces wdrażania strategii omnichannel w spółce Kazar?
Artur Kazienko: Obrany przez spółkę Kazar model biznesowy związany ze strategią omnichannel działa już od kilku lat. Zdajemy sobie sprawę, że dynamika zmian w ecommerce jest tak duża, że trzeba cały czas trzymać rękę na pulsie. Dlatego analizujemy rynek i wprowadzamy szereg rozwiązań technologicznych, które prowadzą do przenikania się i mocniejszej integracji wszystkich kanałów sprzedaży. Udostępniliśmy usługę Click and collect polegająca na zamówieniu przez klienta asortymentu w internecie, który następnie jest dostarczany do wybranego sklepu lub pod wskazany adres. Kolejne udogodnienie dla klientów będących w sklepie to dokonywanie zakupów online z poziomu tabletu, a także konsultacji z doradcą, który może zaoferować, w tym samym momencie, kolekcję ponad 200 tys. par butów z magazynu centralnego. Zamówiony przez klienta produkt będzie u niego już następnego dnia. Ponadto transakcja jest objęta przepisami handlu internetowego, co powoduje, że klient ma dłuższy czas na ewentualny zwrot produktu. Natomiast dla pracowników sklepu przychód z transakcji omnichannelowej jest zaliczany do przychodu sklepu stacjonarnego. I co ważne dla właścicieli centrów handlowych, transakcja jest raportowana jako sprzedaż w salonie. Obecnie wprowadzamy w salonach nowe standardy obsługi klienta, a także kolejne rozwiązania przez tablety.
To o czym Pan mówi to sala sprzedaży, a czy mógłby Pan nieco uchylić drzwi od kuchni. Czy pandemia wpłynęła jakoś na wasze plany związane z ecommerce?
AK: To prawda, zmiany w strategii rozwoju marki Kazar przyspieszyły w momencie wybuchu pandemii oraz marcowego zamknięcia sklepów stacjonarnych. Wszyscy w firmie zadaliśmy sobie pytanie – jak mamy dalej działać? Czy nie należy w tej nowej rzeczywistości podjąć przełomowych decyzji, które spowodują, że trochę inaczej będziemy patrzyli w przyszłość i układali strategię rozwoju biznesu w kolejnych latach. Wówczas doszliśmy do wniosku, że należy wzmocnić dział technologiczny. Zatrudniliśmy szereg specjalistów ds. e-commerce, którzy obecnie rozwijają markę od strony technologicznej. W ramach procesu transformacji cyfrowej m.in. przenieśliśmy markę Kazar Studio na darmową platformę internetową Magento2, na której wkrótce będzie działać również Kazar. To taki silnik, który pozwala nam, w prosty sposób, zarządzać i dodawać kolejne marki, projekty i linie produktowe. Platforma oferuje bardzo wiele możliwości, bo działając na niej jesteśmy w stanie wybudować kolejny sklep online w dosłownie kilka tygodni. Operacyjna poprawa działania pozwala na integrację z wieloma platformami zakupowymi typu marketplace.
Oprócz zmian technologicznych wykonaliśmy także ogrom prac związany ze strukturą naszego asortymentu, logistyki magazynowej i transportu. Budujemy ofertę znacznie bardziej horyzontalną, lepiej dostosowaną do kanałów online, klienci dostają paczki także w weekendy, mają darmową dostawę, mogą również za darmo odesłać nie pasujące rozmiary. To jedne z wielu wielu inicjatyw które wykonaliśmy w ostatnim czasie i dzięki temu możemy zaryzykować stwierdzenie iż jesteśmy gotowi na rozszerzanie rynku ecommerce także o nowe platformy marketplace, bo główną pracę przygotowawczą mamy już za sobą.
Na jakim poziomie kształtuje się sprzedaż produktów marki w ecommerce?
AK: Obecnie przychody ze sprzedaż online w sklepach stacjonarnych, czyli sprzedaż tabletowa produktów wysyłanych z centralnego magazynu, jest na poziomie 7-8 proc. Natomiast bardzo mocno rośnie sprzedaż online w łącznych przychodach firmy. Dzięki temu mamy przestrzeń, która nieco nas uwalnia z tej konieczności rozwoju sieci offline w centrach handlowych. Przełom następuje w momencie, kiedy udział przychodu z ecommerce zaczyna zbliżać się do 40 proc, a taką właśnie proporcję osiągnęliśmy w roku 2020.
Ostatnio Pan wspomniał, że planujecie wejść z asortymentem marki Kazar na różne platformy sprzedażowe w Europie. Jak przebiega ten proces integracji?
Newsletter SCF News
Obserwuj rynek centrów handlowych
Dołącz do ponad 7000 czytelników i otrzymuj codzienny, bezpłatny newsletter
AK: Nasze szanse rozwoju i zbudowanie skali wiążą się z pojawieniem się na największych platformach zakupowych Europy. W związku z tym za około dwa miesiące będziemy dostępni na 12 nowych rynkach europejskich. Wszystko za sprawą współpracy z dużymi partnerami, którzy prowadzą marketplace. Natomiast jest to dopiero pierwszy krok, bo w ciągu roku zamierzamy wejść w kooperację z innymi lokalnymi platformami sprzedażowymi.
Czy może Pan już zdradzić z jakimi platformami nastąpi kooperacja?
AK: Wolałbym nie mówić o rzeczach, które mają się dopiero wydarzyć. Faktem jest, że umowy mamy już podpisane, integracja jest na bardzo zaawansowanym poziomie. Tyle na pewno mogę powiedzieć w tym momencie. Doświadczeniami z uruchomienia sprzedaży podzielę się w kolejnym wywiadzie.
Rozmawiał: Wojciech Wojnowski