Newsletter SCF News
Dołącz do 7000 odbiorców!

[WYWIAD] Daniel Słuchocki, Galeria Rzeszów: footfall mamy już odrobiony

Walczymy  o marki, które nie są obecne, albo planują obecność tylko w jednym obiekcie na Podkarpaciu. Celem naszych działań jest to, żeby szukać takich najemców, i miejsca dla nich w naszym Centrum, którzy będą jedyni, unikalni i będą wyróżniali nas na tle całego regionu. Te otwarcia będą już wkrótce – mówi Daniel Słuchocki, Dyrektor d/s Komercjalizacji, Galeria Rzeszów. 

Galeria Rzeszów ma za sobą prawie dwa pełne okresy pięcioletnie, które są pewną cezurą dla centrum handlowego. To już jest taki czas, kiedy można powiedzieć, że projekt jest już w pełni dojrzały, ukształtowany. Ale w tym czasie mieliśmy ten absolutnie wyjątkowy okres kilkunastu miesięcy pandemii. Więc jak chcemy rozmawiać o tym, co się dzieje dzisiaj, to spójrzmy jednak na to co się wydarzyło przez te ostatnie półtora roku. Z tarczą czy na tarczy Galeria Rzeszów wyszła z pandemii?

Zdecydowanie mogę powiedzieć, że z tarczą. Dlatego, że  z powodu mniejszego  ruchu i ograniczeń związanych z pandemią żaden najemca nam nie ubył. Po ustaniu ograniczeń  wszyscy najemcy się otworzyli. Na dzień dzisiejszy nie mamy wakatów, a nawet jest kilku oczekujących. Mamy jeden lokal wolny, ale i tutaj finalizujemy umowę najmu. Dodatkowo w Galerii Rzeszów mieliśmy do czynienia z taką ciekawą sytuacją, że bardzo mało najemców wycofało złożone wcześniej oferty. Czyli oni chcą z nami pozostać dłużej..

R E K L A M A

Mówimy o tym prawie, które najemcy dostali zgodnie z nowelizacją z dwudziestego trzeciego lipca, o możliwości odstąpienia od przedłużenia umowy. 

Dokładnie o tym mówimy. Na dwustu pięćdziesięciu najemców galerii tylko trzydzieści kilka firm odstąpiło od przedłużeń.

To bardzo ciekawa statystyka. W perspektywie całego rynku skala takich odstąpień sięga nawet połowy umów. W Waszym przypadku to jest tylko kilkanaście procent. 

Dokładnie. 

Skąd ten fenomen? 

Według mnie istotnym powodem jest to , że ze sporą częścią najemców porozumieliśmy się indywidualnie. Dodatkowo myślę, że główną przyczyną jest to, że najemcy Galerii Rzeszów naprawdę osiągają dobre obroty. I ich biznes w najlepszej lokalizacji w Rzeszowie, w ścisłym centrum miasta  w naszym obiekcie jest stabilny. 

W jakim tempie odbudowujecie swoją pozycję w ciągu ostatniego pół roku? Jak wzrastają odwiedzalność i obroty Galerii Rzeszów? 

Odnośnie odwiedzalności to od maja systematycznie odrabiamy straty i wrzesień  nie różnił się od września  2019 roku. Także można powiedzieć, że mamy ten footfall już odrobiony. Natomiast obroty są często wyższe od tych, które były w roku 2019 roku. Podwyższyła się również znacznie konwersja.

Stwierdzenie że obroty są często wyższe, nie dotyczy jednak zapewne wszystkich najemców. Jest na pewno tak grupa najemców, którzy wciąż cierpią. 

Najlepiej radzą sobie ci najemcy, którzy radzą sobie najlepiej na rynku w całej Polsce. Czyli elektronika ma duże wzrosty. Podobnie drogerie, perfumerie.

Pewnie jeszcze jubilerzy, optycy, prawda?

Dokładnie tak. Ale moda męska w miesiącach letnich też zanotowała wyższe obroty niż w 2019 roku. Generalnie  obroty w fashion wróciły, a nawet – jak mówiłem wcześniej – są znacznie wyższe niż do tej pory. Może to też jest pośrednio skutek wcześniejszego braku możliwości zakupów stacjonarnych.  

Także my jesteśmy bardzo spokojni, bo widzimy, że obroty najemcom systematycznie rosną. Są też jednak jednostkowe przypadki gdzie najemcom jeszcze nie udało się powrócić do obrotów z przed pandemii, dlatego też sami staramy się im w jakiś sposób pomóc. Zachęcamy ich do akcji marketingowych proponując pakiety marketingowe na terenie naszego Centrum.

Lokomotywą większości centrów handlowych jest fashion. To spójrzmy na tą część Waszych najemców. 

W miesiącu wrześniu opracowaliśmy szczegółową strategię rozwoju na najbliższe lata i zamierzamy ją konsekwentnie realizować. Dlatego też już w najbliższym czasie czekają nas zmiany. Walczymy  o marki, które nie są obecne, albo planują obecność tylko w jednym obiekcie na Podkarpaciu. Celem naszych działań jest to, żeby szukać takich najemców, i miejsca dla nich w naszym Centrum, którzy będą jedyni, unikalni i będą wyróżniali nas na tle całego regionu. Te otwarcia będą już wkrótce.

Jakieś szczegóły….

Są to rozpoznawalne europejskie, światowe marki. Myślimy, że rozmowy przyniosą zamierzony cel i niedługo będziemy się mogli pochwalić umowami najmu.

 Ściągnięcie unikalnych brandów jednak poza największe aglomeracje, największe miasta nie jest łatwym zadaniem. W jaki sposób rozmawiacie z nimi na temat tego, by weszli właśnie do Was? Jakich argumentów używacie?

Naszym głównym atutem jest lokalizacja, lokalizacja i jeszcze raz lokalizacja Galerii Rzeszów, czyli samo centrum miasta. Trzeba również zwrócić uwagę na  potencjał miasta który jest bardzo wysoki. Mamy bardzo małą stopę bezrobocia i sporą siłę nabywczą mieszkańców. Rzeszów należy do ścisłej czołówki dużych miast, które rozwijają się najlepiej i najszybciej. Specjalne strefy ekonomiczne zachęcają zagraniczny kapitał do inwestowania i tworzenia dobrze opłacanych miejsc pracy w stolicy Podkarpacia. Myślę, że również sami najemcy wymieniają się między sobą opinią na temat naszego miasta i Galerii Rzeszów, co też sprzyja podejmowaniu przez nowych najemców decyzji o lokowaniu swoich sklepów w naszym projekcie.

 Przed pandemią mówiło się, że lokomotywą centrów handlowych mają być przestrzenie entertainment, rozrywka, gastronomia. Jak to wygląda w tej chwili u Was? W jakim tempie to się odradza? 

Mamy w naszym projekcie kino Helios, które po pandemii wraca na właściwe tory. Food court mamy bardzo dobrze skomercjalizowany, nie mamy żadnego wakatu. I tutaj też widzimy, że najemcy gastronomiczni odbudowują obroty. Widzimy nawet potencjał do rozbudowy części gastronomicznej o jedną, dwie restauracje i jakąś kawiarnię. Prowadzimy w tym zakresie rozmowy. 

Czy ta rozbudowa będzie się dokonywała kosztem przestrzeni wspólnych, czy gastronomia zajmie przestrzenie zwolnione przez innych najemców?

Widzimy możliwości zorganizowania tego  na części powierzchni wspólnych, do tej pory nie wykorzystywanych we właściwy sposób. Idziemy w tym kierunku, żeby optymalizować te wszystkie powierzchnie i lokować na tych powierzchniach fajne brandy gastronomiczne i ciekawą rozrywkę.

Chciałbym wrócić do wątku nowych najemców. Kiedy poznamy nazwy tych nowych marek?

Już dzisiaj możemy powiedzieć, że kilka marek otworzyło się w naszej galerii w ostatnim miesiącu. Możemy się pochwalić Sephorą, Hebe oraz Kodano. Mamy również podpisane umowy z jedynym na podkarpaciu salonem Modivo. Relokujemy i powiększamy również salon e-obuwia. Mamy wreszcie podpisaną umowę z Half Price, który będzie jedynym salonem w Rzeszowie.

Kiedy otwarcie?

W pierwszym kwartale przyszłego roku.

Rozmawiał: Radosław Rybiński