[WYWIAD] Radosław Charubin, Multi Ice: w tym roku przybędzie nam około 50 lokali

Aktualnie ok. 30 proc. naszych punktów znajduje się przy centrach i galeriach handlowych, ale to się zmienia. W pierwszych 15 latach naszej działalności stawialiśmy na lodziarnie w centrach miast, na starówkach, w lokalach stacjonarnych. Mobilność wprowadziliśmy 4-5 lat temu i tak naprawdę przez ostatnie 3 lata większość nowych otwarć to są otwarcia przy centrach handlowych – mówi w rozmowie z Retailnet Radosław Charubin, właściciel spółki Multi Ice.

Jak radzi sobie franczyza gastronomiczna w czasie pandemii?

U nas jest nieźle. Spodziewaliśmy się tego, że pandemia pokrzyżuje nam trochę plany, ponieważ dotknęła najbardziej gastronomię, ale inwestorzy nie dali się przestraszyć i jesteśmy bardzo zadowoleni z liczby potencjalnych franczyzobiorców, którzy podpisali umowy. Mamy też wielu franczyzobiorców, którzy w minionym 2021 roku nie zdecydowali się jeszcze podpisać umów, ale zobligowali się, że w 2022 na pewno to zrobią i zostawili nawet zaliczki.

Multi Ice prowadzi kilka formatów handlowych. Które z nich najlepiej poradziły sobie z korona-kryzysem?

Aktualnie prowadzimy trzy formaty handlowe – dwie marki lodowe i jedną usługową. Sieć LodyBonano tworzy obecnie blisko 200 lokali. Natomiast Wytwórnia Lodów Polskich „u Lodziarzy” ma około 100 lokali. Natomiast naszym najnowszym konceptem jest „Dr Kluczyk” z 5 lokalami.

PARTNER PORTALU

Fact White Cat
lody-bonano

Jakie są plany Multi Ice na 2022 rok pod kątem ekspansji sieci stacjonarnej?

Teraz w większości operujemy mobilnymi punktami. One są mobilne tylko z założenia, bo kiedy stają czy to przy centrach handlowych, czy przy placach zabaw, to wyglądają jak sklepy, pawilony bez kółek. Natomiast umożliwia nam to zmianę miejsc w przypadku nietrafienia lokalizacji. Co czasem się zdarza, kiedy klient sam ją wybiera. Jeśli chodzi o lodziarnie, to rozwój od lat utrzymuje się na stabilnym poziomie. Możemy więc założyć, że i w tym roku przybędzie nam na pewno łącznie około 50 lokali w LodyBonano i w Wytwórni „u Lodziarzy”.

Nasz rozwój uzależniony jest od bardzo wielu czynników. Przy sprzedaży lodów bardzo ważne jest, jak wcześnie nastąpi wiosna, bo wówczas potencjalni franczyzobiorcy zaczynają się interesować franczyzami letnimi. Wtedy też zauważamy bardzo wzmożone zainteresowanie dostępnymi lokalizacjami i gotowymi punktami, które pozwalają zorganizować szybkie otwarcie własnego biznesu.

Newsletter SCF News

Obserwuj rynek centrów handlowych

Dołącz do ponad 7000 czytelników i otrzymuj codzienny, bezpłatny newsletter

Zapisz

Jak wygląda procedura uruchomienia lokalizacji?

Przygotowujemy się do sezonu na tyle wcześniej, by uniknąć przedłużających się procesów związanych ze znalezieniem odpowiedniego miejsca i budową placówki. Stawiamy raczej na promowanie punktów mobilnych, które już mamy gotowe, które produkujemy z dużym wyprzedzeniem i które czekają na placu na swojego właściciela. Stworzyliśmy specjalną jednostkę, która zajmuje się wyłącznie wyszukiwaniem lokalizacji, podpisywaniem umów z sieciami handlowymi, z marketami, a ostatnio nawet ze spółdzielniami mieszkaniowymi, bo zauważyliśmy, że przy osiedlach lodziarnie są bardzo pożądane. Więc w większości przypadków my staramy się o upatrzoną lokalizację, ale nie wykluczamy także możliwości, by wyboru miejsca dokonał potencjalny franczyzobiorca.

Jakie są koszty “wejścia w biznes” z Wami?

Więc taki punkt sprzedaży w pełni wyposażony, włącznie z oświetleniem, zlewami, maszynami, urządzeniami, komputerami, kamerami, gotowy do działania kosztuje 129 tysięcy zł netto. Większość franczyzobiorców bierze taki lokal od nas w leasing, dokonując pierwszej wpłaty w wysokości 25 tysięcy złotych. Leasing jest rozkładany na raty, na 3 – 5 lat, w zależności od decyzji franczyzobiorcy. Wówczas przyczepa sama na siebie zarabia, a kolejne należności uiszczane są z bieżących zysków.

Jak się pozyskuje franczyzobiorców w czasie pandemii, gdy branża gastronomiczna musi liczyć się z obostrzeniami?

Ten proces jest bardzo złożony i znacznie trudniejszy niż kiedyś. Nie ma jednego cudownego rozwiązania. Ważne jest, żeby to był sprawdzony biznes. My mamy tę przewagę, że działamy na rynku przeszło 18 lat. Mamy bardzo dużo franczyzobiorców zadowolonych ze swoich biznesów i bardzo mało odejść z franczyzy. Ludzie z nami są od 18 nawet lat i trwają w tym. Więc tak naprawdę to dzięki temu my nie mamy wielkich problemów z pozyskiwaniem franczyzobiorców.

u-lodziarzy2
u Lodziarzy

Jakie są optymalne lokalizacje dla Multi Ice?

To jest bardzo złożona sprawa. Dlatego, że identyczne obroty mamy w mieście liczącym 12 tysięcy mieszkańców, pod małym marketem prywatnym czy w sąsiedztwie sklepu spożywczego z dużym parkingiem, ale przy trasie przelotowej na przykład i takie same zadowalające utargi mamy w Warszawie, przy zespole dużych centrów handlowych, gdzie jest bardzo duży przepływ ludzi. Ale gdybym miał określić taką średnią optymalną lokalizację, to nie są to duże miasta. Celujemy w małe miasta, do 70 tysięcy mieszkańców. Są to markety bądź centra handlowe, położone w okolicy dużego osiedla mieszkaniowego. Nie musi to być duży market, ale osiedle powinno być duże. Ekspansja w dużych miastach rządzi się innymi prawami i w takim przypadku, jeśli mamy możliwość postawienia punktu w ścisłym centrum miasta, to oczywiście nie rezygnujemy z niej. Podsumowując, rozpatrujemy każdą lokalizację indywidualnie.

Jak wygląda Państwa współpraca z centrami handlowymi?

Umowy o współpracy z centrami handlowymi są bardzo podobne i cena wynajmu też nie różni się zbytnio. W Polsce mamy 2 – 3 firmy, które zajmują się tym samym co my, więc zbyt dużej konkurencji nie mamy. Da się jednak zauważyć, że niektóre centra handlowe unikają współpracy, gdyż jak podkreślają, punkt mobilny jest konkurencją dla tradycyjnego food courtu w centrum handlowym. To jest jednak nieprawdą. Punkt mobilny przed galerią kumuluje ruch, zachęca do wejścia do galerii i jest dodatkową atrakcją w ofercie galerii.

Aktualnie ok. 30 proc. naszych punktów znajduje się przy centrach i galeriach handlowych, ale to się zmienia. W pierwszych 15 latach naszej działalności stawialiśmy na lodziarnie w centrach miast, na starówkach, w lokalach stacjonarnych. Mobilność wprowadziliśmy 4-5 lat temu i tak naprawdę przez ostatnie 3 lata większość otwarć to są otwarcia przy centrach handlowych.

Multi Ice pojawia się także w retail parkach i w sąsiedztwie sieci spożywczych dyskontowych. To teraz bardzo atrakcyjne lokalizacje

Istotnie, to atrakcyjne sąsiedztwo, ale niestety nie wszystkie sieci są gotowe na współpracę. Niektóre dyskonty są bardziej otwarte, inne mniej. A szkoda. Ponieważ zauważamy na przykład, że jeśli uda nam się namówić jakiś dyskont do wstawienia punktu mobilnego na próbę na określony czas, to zwykle są bardzo zadowoleni i chcą przedłużyć współpracę, bo to im przynosi zyski. Trzeba pamiętać, że punkty mobilne nie przeszkadzają, są bardzo estetyczne i mogą być wartością dodaną. Jesteśmy otwarci na rozwój i będziemy obserwować rynek.

Najnowszy format handlowy stworzony przez Multi Ice, to Dr Kluczyk. To zupełnie inny rodzaj działalności i nie związany z gastronomią. Jak i gdzie będzie rozwijany?

To jest nowy koncept, który ma aktualnie 5 lokalizacji. Jego przewagą jest to, że jest całoroczny i jesteśmy jedyni, którzy oferują usługi dorabiania kluczy w mobilnych lokalizacjach. Zainteresowanie tym formatem jest bardzo duże. Myślę, że w 2022 roku otworzymy kilkanaście punktów pod tym szyldem i będzie o nas głośno. A w przygotowaniu mamy jeszcze dwie franczyzy gastronomiczne – „Crazy Dog” i „Bubu Tea”. Startujemy z dynamiczną ekspansją już wiosną.

Rozmawiała: Katarzyna Łabuz