Najnowsze dane PRCH dla całej branży, dotyczące sierpnia br., pokazują wzrost obrotów prawie o 20% względem sierpnia 2019. Owszem, na ten wynik ma wpływ też wzrost cen, ale mimo to, widać, że skłonność do zostawiania pieniędzy w galeriach nie maleje wśród konsumentów. To dobry sygnał, chociaż sytuacja tutaj może ulec zmianie, jeśli inflacja będzie rosła lub zostanie z nami na dłużej. – mówi Anna Malcharek, dyrektor zarządzająca Gemini Holding.
W opinii Anny Malcharek mijający rok z całą pewnością dołożył zmartwień inwestorom i zarządcom centrów handlowych.
„Część inwestycji została zarzucona lub zamrożona na lepsze czasy. Znaczna część jednak jest w toku i w porównaniu do lat 2020-2021 możemy mówić o ożywieniu. Zwłaszcza, jeśli spojrzeć na dane PRCH. Dziś w budowie jest ok. 390 tys. m kw. nowej powierzchni handlowej. Tylko w I połowie tego roku oddano do użytku ok. 97 tys. m kw. Szacuje się, że na koniec tego roku nasycenie powierzchnią handlową wynosić będzie 334 m kw. na 1000 mieszkańców, a po zakończeniu trwających inwestycji aż 345 m kw. na 1000 mieszkańców. Rynek więc rośnie, zwłaszcza w segmencie convenience, który wykazuje się dziś największą aktywnością inwestycyjną. W Polsce powstaje coraz więcej parków handlowych – mówi Malcharek.
Jej zdaniem pbserwuje się dość duże ożywienie w komercjalizacji.
„Jak czytamy w raporcie PRCH Reasearch Forum w 7 z 9 kluczowych dla handlu regionach obserwujemy spadek liczby pustostanów, na co wpływ ma ożywienie na rynku konsumenckim i większa skłonność do rozwoju sieci sprzedaży po stronie marek. Na koniec I kwartału mieliśmy w Polsce ok. 4,6% niewynajętej powierzchni. Widać to także w skali mikro, chociażby w obiektach z portfolio Gemini Holding. W 2022 roku nasze największe centrum – Gemini Park Tarnów – osiągnęło poziom 100% komercjalizacji. Inny obiekt, Gemini Park Tychy, zakończył natomiast swoją rozbudowę, a także pozyskał operatora kinowego – Multikino. We wszystkich trzech centrach podpisaliśmy natomiast aż 24 nowe umowy, czyli więcej niż przed rokiem.- komentuje Malcharek.
PARTNER PORTALU
W jej opinii klient centrum handlowego stał się bardziej ostrożny w swoich wyborach, kieruje się znów ceną i okazjami, szuka oszczędności niemal w każdej kategorii kupowanych produktów, jednak nie rezygnuje całkowicie z zakupów w galerii.
„Odzwierciedlają to indeksy rynkowe. Najnowsze dane PRCH dla całej branży, dotyczące sierpnia br., pokazują wzrost obrotów prawie o 20% względem sierpnia 2019. Owszem, na ten wynik ma wpływ też wzrost cen, ale mimo to, widać, że skłonność do zostawiania pieniędzy w galeriach nie maleje wśród konsumentów. To dobry sygnał, chociaż sytuacja tutaj może ulec zmianie, jeśli inflacja będzie rosła lub zostanie z nami na dłużej. W badaniu Global State of Consumer Tracker Deloitte, które opublikowano pod koniec listopada, aż 60% Polaków obawia się dalszego wzrostu cen z powodu inflacji.- mówi Malcharek.
Podkreśla ona, że klienci wrócili do tradycyjnych kanałów sprzedaży, a co za tym idzie do galerii handlowych.
„Rosnące w pandemii zainteresowanie zakupami przez internet znacząco osłabło w ostatnich miesiącach, kiedy to konsumenci znów zyskali dostęp do wszystkich sklepów. Systematycznie także maleje udział sprzedaży internetowej w sprzedaży ogółem, co pokazują ostatnie dane GUS. W październiku odnotowano dalszy spadek z 9,7% we wrześniu, do 9,5% w październiku br. Galerie wygrywają też z internetem w kluczowych dla siebie kategoriach produktów, w tym zwłaszcza modzie. Dziś w każdej grupie wiekowej centra handlowe są destynacją nr 1 dla osób, które szukają ubrań, butów i dodatków, a magnesem pozostaje m.in. dostęp do atrakcyjniejszych promocji, szerokość oferty, ale także możliwość przymierzenia rzeczy, doradztwo czy kontakt z produktem.- ocenia Anna Malcharek
Newsletter SCF News
Obserwuj rynek centrów handlowych
Dołącz do ponad 7000 czytelników i otrzymuj codzienny, bezpłatny newsletter