Naszym celem było stworzenie miejsca, które będzie tętniło życiem przez cały rok – mówią w rozmowie z Retailnet/SCF Magazine Małgorzata Bączkiewicz, managerka Food Fyrtla i Marek Ćwiek, dyrektor Posnanii.
Mija pół roku od startu projektu Food Fyrtel. Nie jest to jedynie food hall, ale także miejsce spotkań i cyklicznych wydarzeń. Jak przyjął się ten pomysł wśród klientów Posnanii i lokalnej społeczności?
Marek Ćwiek: W dobie zmieniających się trendów w gastronomii, naszym celem było stworzenie przestrzeni, która wyróżni się swoją aktywnością oraz rozszerzy ofertę gastronomiczną miasta o nowoczesne koncepty. Postanowiliśmy przyjąć unikalny format food hallu, który obecnie najdynamiczniej rozwija się w Polsce. Chcieliśmy wprowadzić rozwiązanie, które poszerzyłoby istniejącą ofertę gastronomiczną, wzbogacając jednocześnie wachlarz propozycji rozrywkowych w Posnanii.
Koncepcja zakładała, że będzie to pierwszy w Poznaniu i tej części Polski, całoroczny food hall. Inne street foodowe destynacje działają w mieście sezonowo w okresie letnim. Naszym celem było stworzenie miejsca, które będzie tętniło życiem przez cały rok dając naszym najemcom możliwość generowania przychodów przez 365 dni w roku. Postanowiliśmy, że Food Fyrtel będzie otwarty także w dni świąteczne oraz w niedziele niehandlowe, by przyciągnąć klientów nie korzystających do tej pory z oferty Posnanii.
Małgorzata Bączkiewicz: Wyniki Food Fyrtla są bardzo obiecujące. Zarówno pod względem obrotów, jak i liczby odwiedzających. Rosną one dynamicznie, z miesiąca na miesiąc. Aktualnie, średnio odwiedza nas około 5 tysięcy osób dziennie. Oczywiście, ta liczba może się różnić w zależności od dnia tygodnia i planowanych wydarzeń.
PARTNER PORTALU
Food Fyrtel, poza strefą wydzieloną w galerii, zostanie rozbudowany o teren na zewnątrz Posnanii. Jak zmieni się ta przestrzeń? Jak dopasujecie ją do sezonu?
M.Ć.: Właśnie kończymy adaptację terenu i powierzchni na sezon letni. To będzie istotna część naszego projektu. Oprócz przekształcenia istniejących restauracji w pełną energii przestrzeń gastronomiczną, dokonujemy również zmian w całej strefie wokół głównego wejścia do Posnanii.
Przed Posnanią znajdował się duży plac z fontanną o mineralnym charakterze. Postanowiliśmy go zrewitalizować i zupełnie zmienić jego charakter. Zaprosiliśmy do współpracy znaną poznańską pracownię architektoniczną: modelina, która swoimi pomysłami pomogła nam przekształcić tą przestrzeń w radosną oazę. Dodaliśmy dużo zieleni i koloru, aby całkowicie zmienić odbiór tego miejsca. Mamy nadzieję, że ta transformacja zwiększy zarówno liczbę odwiedzających, jak i obroty najemców Food Fyrtla. Ponadto, na Plazie powstaną dodatkowe punkty gastronomiczne, które mają na celu wzmocnić atrakcyjność oferty już dostępnej wewnątrz food hallu.
Newsletter SCF News
Obserwuj rynek centrów handlowych
Dołącz do ponad 7000 czytelników i otrzymuj codzienny, bezpłatny newsletter
Jacy najemcy tworzą aktualnie Food Fyrtel i jak często tenant mix się zmienia?
M.Ć.: Priorytetem było zapewnienie naszym klientom różnorodnej oferty. Chcieliśmy przyciągnąć zarówno lokalne koncepty, które mają silną pozycję w Poznaniu, jak i globalnych najemców, którzy odnoszą sukces w innych istniejących food hallach. Przeprowadziliśmy analizę rynku, sprawdziliśmy, które marki odnoszą dobre wyniki i które oferty są dobrze przyjmowane w tego typu miejscach. Wiedzieliśmy, że takie połączenie będzie stanowiło wartość dodaną i stworzy mix najemców, który z pewnością zainteresuje naszych klientów. I to się potwierdziło. Nawiązaliśmy współpracę z markami: Petit Paris, Dziewczyny i Słodycze, Czerwona Papryka, Kura Warzywa oraz Bar Hashtag, które są znane i odnoszą sukces w Poznaniu. Połączyliśmy je z markami funkcjonującymi pomyślnie w wielu lokalizacjach food halli w Polsce takimi jak: Curry Leaves, The Fry i Hana Sushi. Uważam, że dużym sukcesem było to, że od otwarcia wynajęte było 90% przestrzeni. Obecnie mamy pełny skład najemców, a nasza strategia na kolejne miesiące skupia się na urozmaiceniu i optymalizacji oferty.
M.B.: Nieustająco urozmaicamy ofertę również na zewnątrz. Otwarty został letni bar, który będzie oferował unikalne menu napojów, różniące się od tego, co jest dostępne wewnątrz. Dodatkowo, wprowadzamy zewnętrzne punkty gastronomiczne, które uzupełnią ofertę zarówno w kontekście dań wytrawnych, jak i deserów. W przypadku terenu zewnętrznego, mamy możliwość większej rotacji najemców poprzez zaoferowanie tej przestrzeni food truckom, które są dostępne w krótszych okresach czasu i mogą odwiedzać Posnanię w określonych terminach.
Jak rozwiązaliście to od strony technicznej? Czy oznacza to, że umowy najmu są elastyczne i zawierane na dany sezon?
M.Ć.: Strategicznie ustaliliśmy, że oferta tego miejsca będzie ewoluować. Zakładamy, że część najemców będzie się zmieniać. Na terenie zewnętrznym, który otwieramy w trakcie sezonu, chcemy dać możliwość krótszych umów. Dzięki temu najemcy będą mogli ocenić potencjał tego miejsca, co może skłonić ich do zobowiązania się na dłuższe umowy najmu w przyszłym roku. Obecnie, oferujemy tym wynajmującym miejsce wraz z niezbędnymi przyłączami do prowadzenia działalności, ale oczekujemy, że przyjadą do nas ze swoim własnym food truckiem lub kontenerem. W przyszłym roku planujemy przygotować gotowe miejsca na cały sezon letni, skupiając się na umowach długoterminowych.
Warto podkreślić, że wewnętrzna przestrzeń Food Fyrtla została specjalnie przygotowana dla najemców gastronomicznych, którzy mają swoje specyficzne wymagania dotyczące dostępu do wody, prądu i odprowadzania zapachów oraz nieczystości. Cały projekt opiera się umożliwieniu prowadzenia różnorodnej działalności. Z tego powodu przygotowaliśmy zarówno mniejsze wyspy jak i większe formaty, które wymagały większych nakładów inwestycyjnych i bardziej zaawansowanej technologii. Mamy także swobodną powierzchnię, na której mogą się zainstalować food trucki. Istnieje tutaj duża elastyczność pod względem formy i dostępnej powierzchni, którą możemy zaoferować najemcom.
Jaką rolę pełni Food Fyrtel dla klientów centrum, lokalnej społeczności i dla całego miasta?
M.B.: Podstawowym założeniem Food Fyrtla było stworzenie miejsca spotkań i rozrywki dla mieszkańców tej części miasta i klientów Posnanii. Jesteśmy jedyną taką destynacją na prawym brzegu Warty w sąsiedztwie 150-tysięcznego osiedla. W pierwszej kolejności chcieliśmy przyciągnąć naszych sąsiadów i stworzyć dla nich atrakcyjną ofertę gastronomiczną i rozrywkową. Ważnym dla nas jest dotarcie do mieszkańców Poznania, którzy dotychczas nie byli częstymi gośćmi Posnanii. Stąd decyzja o stworzeniu nowej marki – Food Fyrtel, posiadającej osobną linię kreatywną i dedykowane kanały komunikacji. Dużym wsparciem, dla tego projektu, w początkowym okresie funkcjonowania, byli oczywiście klienci Posnanii, których mamy ponad 1,1 mln miesięcznie.
Warto podkreślić, że ten projekt stale się rozwija. Po 6 miesiącach funkcjonowania lepiej poznaliśmy naszych klientów i ich oczekiwania. Wiemy, czego potrzebują od tego miejsca, jakiej rozrywki i kuchni szukają. Widzimy, którzy wynajmujący odnoszą sukces, a którzy potrzebują wsparcia. Staramy się pomagać najemcom, by mogli się dalej rozwijać. Poszukujemy również nowych konceptów, które wzbogacą ofertę w miejsce tych, które nie zyskały uznania w oczach klientów.
M.Ć.: Nasz, specjalnie dedykowany do tego projektu zespół, jest zawsze w gotowości by pomagać i wspierać najemców. Dzielimy się naszym doświadczeniem i wspólnie zastanawiamy się, jak jeszcze lepiej dostosować ofertę do naszych klientów.
M.B.: Tak dynamiczny rozwój nie byłby możliwy bez specjalnie dedykowanych wydarzeń, które odbywają się w Food Fyrtlu. Od połowy listopada do końca czerwca przeprowadziliśmy około 160 eventów. Zapewniamy codzienne aktywności. Część z tych wydarzeń ma charakter cykliczny (Pub Quiz, warsztaty, karaoke). Silną pozycją wśród aktywności są wspólne transmisje wydarzeń sportowych, wśród których prym wiodą mecze drużyny Lecha Poznań.
W okresie letnim organizujemy seanse filmowe na świeżym powietrzu, a w każdy weekend oferujemy muzykę na żywo lub występy stand-upowe. Niedziela została zdominowana przez formaty dla dzieci, takie jak teatrzyki czy zabawy na świeżym powietrzu. Podsumowując, w Food Fyrtlu dzieje się siedem dni w tygodniu, 365 dni w roku. Zapraszamy do Food Fyrtla!
Rozmawiała: Katarzyna Łabuz