Wkrótce SCF 2024 Fall

Leasing, inwestycje, zarządzanie. Trwa rejestracja uczestników na najważniejsze spotkanie decydentów rynku centrów handlowych. 1400 uczestników. 25-26.09.24, Warszawa, Expo XXI.

Rejestracja uczestników

[WYWIAD] Karol Kostyrka, Berlin Döner Kebap: Planujemy otworzyć 10 nowych restauracji w 2024

Od lat staramy się utrzymywać przyrost liczby restauracji w sposób zrównoważony. To może nie jest wyjątkowo dynamiczny rozwój, ale za to bardzo stabilny. Obecnie funkcjonujemy w czterech, różnych formatach: obiekty drive, lokale z własną salą konsumpcji, lokale w strefie foodcourt, a także zewnętrzne obiekty modułowe – mówi w rozmowie z Retailnet Karol Kostyrka, Manager ds. Rozwoju, Berlin Döner Kebap

Z jaką liczbą lokali Berlin Döner Kebap kończy 2023 rok? Jaki to był rok dla Was i dla branży gastro?

Kończymy ten rok z łączną liczbą 69 restauracji. Jakie to było 12 miesięcy? Możemy stwierdzić, że stosunkowo stabilne. Jeszcze pod koniec 2022 roku branża zmagała się z brakiem przewidywalności pod względem cen mediów. W szczególności dotyczyło to cen prądu. Zdarzało się, że jedne restauracje płaciły za prąd więcej, a inne nawet trzykrotnie mniej. Wynikało to, nie tyle z powodu różnego zużycia, ale także z różnic w cenie jednostkowej kilowatogodziny. W 2023 roku sytuacja stała się stabilniejsza. Pomimo ponadnormatywnej inflacji, wzrost cen był przewidywalny. To pozwoliło na dostosowywanie się do sytuacji rynkowej z odpowiednim wyprzedzeniem, w sposób przemyślany i zaplanowany. Zmiany cen oczywiście dotyczą całej branży. Wszyscy tutaj reagujemy w
podobny sposób. Jednak, pomimo inflacji, udało utrzymać się zakładany stabilny wzrost
sprzedaży.

Berlin Döner Kebap
Berlin Döner Kebap

Przybyło Wam też lokalizacji. Sieć urosła o kilka nowych placówek na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy i pojawił się też zupełnie nowy format. Czym się wyróżnia?

PARTNERZY PORTALU

Fact White Cat
Fact White Cat

Od lat staramy się utrzymywać przyrost liczby restauracji w sposób zrównoważony. To może nie jest wyjątkowo dynamiczny rozwój, ale za to bardzo stabilny. Obecnie funkcjonujemy w czterech, różnych formatach: obiekty drive, lokale z własną salą konsumpcji, lokale w strefie foodcourt, a także zewnętrzne obiekty modułowe. Te ostatnie stanowią tutaj największą nowość. Tak dużą, że musieliśmy stworzyć dla nich własną nazwę – „Outdoor Food Concept”. Rozwiązanie to bazuje na modułowych konstrukcjach zewnętrznych. Opiera się na głęboko modyfikowanych kontenerach morskich, zestawianych ze sobą w gastronomiczne konfiguracje. Pełnią one rolę kompletnych restauracji. Wyposażone są we wszystkie elementy potrzebne do zapewnienia wysokiej jakości obsługi i produktu. Naszym celem jest wyraźne odróżnienie się od konkurencyjnych mobilnych punktów sprzedaży, poprzez zapewnienie jednolitej jakości rozwiązań we wszystkich lokacjach sieci.

Nasz ostatni lokal w formacie „Outdoor Food Concept” został otwarty we Wrocławiu. Znajduje się dokładnie przed Pasażem Grunwaldzkim, stanowiąc tym samym uzupełnienie strefy food court centrum handlowego. Wykorzystujemy istniejącą infrastrukturę techniczną galerii, zapewniając tym samym całoroczną obsługę konsumentów. Na dzień dzisiejszy, w tej lokalizacji, zdecydowaliśmy się na zestawienie ze sobą modułów: sprzedażowego, kuchennego oraz dodatkowej sali konsumpcji.

Gdzie będzie rozwijany ten format i na jakich zasadach?

Planujemy rozwijać ten format głównie przy galeriach handlowych, retail parkach oraz w miejscach dużego natężenia ruchu. Takie lokalizacje mogą obejmować również obsługę zmotoryzowanych podróżnych, na przykład w połączeniu ze stacją benzynową. Tym samym jesteśmy otwarci na wszelkie lokalizacje z wysoką odwiedzalnością. Format, mimo tego, że dość młody, to pracujemy nad nim, już od dłuższego czasu. Mamy zapewnioną infrastrukturę techniczną i stale dopracowujemy model, szukając funkcjonalnej i technologicznej perfekcji. Jednocześnie jest to moment, w którym czujemy się gotowi na ekspansję, celem podkręcenia dynamiki otwarć. Rozwój rozpoczniemy wewnętrznie, od naszych obecnych Franczyzobiorców. Prowadzenie punktu w warunkach zewnętrznych wymaga doświadczenia, a co za tym idzie większego wysiłku, pracy i uwagi. Kolejnym krokiem będzie wyjście na rynek zewnętrzny.

Newsletter SCF News

Obserwuj rynek centrów handlowych

Dołącz do ponad 7000 czytelników i otrzymuj codzienny, bezpłatny newsletter

Zapisz

Jakie zatem plany ekspansji ma Berlin Döner Kebap? W jakich regionach Polski pojawią się nowe punkty?

Planujemy otworzyć dziesięć nowych restauracji do końca 2024 oraz zrealizować podobną liczbę remodelingów punktów już funkcjonujących. Wszystko celem dostosowania do najnowszej linii wizualnej sieci Berlin Doner Kebap. Nowe punkty, planujemy lokalizować głównie w obszarach, które zostały objęte naszą linią logistyczną lub są jej bliskie. Myślimy też o wschodzie Polski. Będziemy starać się zwiększyć tam naszą aktywność. Sieć jest rozwijana w dużej mierze w oparciu o system franczyzowy.

Jakich partnerów poszukujecie w tej chwili i jakie warunki współpracy im oferujecie?

Struktura własności sieci jest podobna od lat. Generalnie, stosując przybliżenie, na każde dwa lokale franczyzowe przypada jeden lokal własny. Oczywiście, proporcja ta może być różna w ramach konkretnego roku, ale w dłuższym okresie czasu wskaźnik jest zachowany. Szukamy partnerów, którzy chcą całkowicie poświęcić się prowadzeniu restauracji. Osób dla których taka działalność będzie priorytetem. Wiemy o tym, że zaangażowani w prowadzenie biznesu Franczyzobiorcy, zwykle stanowią o wysokiej rentowności danego punktu. Jednocześnie uprzedzamy, że nie wymagamy od nowych partnerów doświadczenia w branży gastronomicznej. Celem wdrożenia nowych osób przeprowadzamy odpowiednie szkolenia, aktywnie wspieramy podczas prowadzenia restauracji i zapewniamy wszystkie niezbędne półprodukty do przygotowywania dań.

Ile to kosztuje?

Koszt otwarcia punktu zależy od jego formatu. Najprzystępniejsze kosztowo będą lokale „Outdoor Food Concept”, ponieważ ich model sprzedaży oparty jest o wynajem modułów. Posiłkując się leasingami w zakresie maszyn i urządzeń, do otwarcia może okazać się wystarczająca kwota rzędu 100-150 tys. zł netto. Standardowy punkt, znajdujący się w strefie food court, to koszt 800-900 tys, zł netto. Połowa z tej kwoty może być leasingowana. Kolejny format, to restauracja posiadająca własną salę konsumpcji. Tutaj suma kosztów oscyluje w granicach 1,2 mln zł. Najdroższym rozwiązaniem, jest lokal z własną linią drive. Suma kosztów adaptacji, maszyn, urządzeń gastronomicznych i elektronicznych może osiągnąć kwotę 2 mln zł. Nasi obecni Partnerzy chcą się stale rozwijać otwierając kolejne lokalizacje, a to najlepiej świadczy o tym, że biznes jest pewny i opłacalny.

Jakie wyzwania stojące teraz przed siecią zaliczyłyby Pan do największych?

Do największych wyzwań zaliczyłbym konieczność transformacji w zakresie składania zamówień – mam tu na myśli wprowadzanie samoobsługowych kiosków zamówieniowych. Budując nowy punkt, zawsze zapewniamy miejsce na ten rodzaj urządzeń. Konsumenci ewidentnie je lubią. Problem natomiast pojawia się w lokalach, które przez wiele lat nie miały dostosowywanej infrastruktury. W takich przypadkach, działania wdrożeniowe można porównać do ekwilibrystyki.

Kolejnym wyzwaniem jest obszar czynnika ludzkiego. Chodzi o zapewnienie takich warunków i pozytywnej atmosfery pracy w lokalu, aby rotacja pracowników była jak najmniejsza. Takiej niskiej fluktuacji na pewno, wszyscy sobie tutaj życzymy w roku obecnym.

Rozmawiała: Katarzyna Łabuz