[ANALIZA] Dlaczego spada footfall w galeriach handlowych?

W roku 2023 footfall w galeriach i centrach handlowych spadł w ujęciu rocznym o 1,5%. To kolejny rok z gorszym wynikiem, ale już bez spektakularnych dwucyfrowych spadków. Na pytanie, dlaczego tak się dzieje odpowiadają Anna Czarczyńska z Katedry Ekonomii Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie i Urszula Kłosiewicz-Górecka z Zespół Foresightu Gospodarczego w Polskim Instytucie Ekonomicznym.

Eksperci tłumaczą to m.in. zakazem handlu w niedzielę, popularnością e-zakupów i konkurencją innych obiektów. Średnia liczba wizyt przypadająca na jednego konsumenta wynosi blisko 33, a ilość odwiedzonych miejsc w przeliczeniu na osobę to nieco ponad 6. I oba te wyniki są tylko nieco niższe niż w 2022 r. Autorzy raportu, komentując ww. dane, uważają, że po ciężkim okresie, jakim była pandemia, sytuacja pomału się uspokaja. Nadal jednak trudno mówić o całkowitym odbiciu. Niemniej patrząc na wciąż wysoką inflację, wyniki dla branży mogą być zadowalające.

Z najnowszego raportu firmy technologicznej Proxi.cloud wynika, że w całym 2023 roku ruch w ww. miejscach był mniejszy o 1,5% w porównaniu z 2022 rokiem. Dane zostały zgromadzone w oparciu o analizę zachowań konsumenckich przeszło 185 tys. osób w ponad 710 galeriach i centrach handlowych w całej Polsce. W analizie oparto się na lokalizacji urządzeń mobilnych.

Spadek footfall w granicach błędu statystycznego

– Obserwujemy niewielki spadek ruchu, ale mieści się on w granicach błędu statystycznego. Momentem trudnym do przetrwania była pandemia, ale już w ubiegłym roku nie było po niej śladu, a Polacy chętnie sięgali po oszczędności, sukcesywnie podnosząc poziom konsumpcji – mówi dr Anna Czarczyńska z Katedry Ekonomii Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.

PARTNER PORTALU

Fact White Cat

– Inflacja także przyczyniła się do zwiększenia nominalnego poziomu wydatków, częściowo wypychając z koszyka zakupów wydatki na rozrywkę, które odpowiadają właśnie za lekki spadek poziomu ruchu – dodaje dr Czarczyńska.

Znawcy rynku zauważają też inne przyczyny spadków, jak zakaz handlu w niedzielę, choć w ten dzień w galeriach i centrach handlowych czynna może być część gastronomiczna czy rozrywkowa, do której należą kina. Pandemia spowodowała także, że klienci częściej robią zakupy online, co również nie sprzyja frekwencji w stacjonarnych punktach. Według raportu Proxi.cloud, w 2023 roku liczba klientów w badanych obiektach spadła o 0,09% w porównaniu z 2022 rokiem.

Winna inflacja

– W 2023 r. pogorszenie sytuacji galerii i centrów handlowych przyniosła wysoka inflacja. Wzrosły koszty prowadzenia sklepów i w rezultacie zwiększyły się ceny oferowanych produktów i usług. Skutecznie zniechęciło to konsumentów do wizyt w galeriach, zwłaszcza w sytuacji spadku realnych dochodów – mówi dr Urszula Kłosiewicz-Górecka z Zespół Foresightu Gospodarczego w Polskim Instytucie Ekonomicznym.

Newsletter SCF News

Obserwuj rynek centrów handlowych

Dołącz do ponad 7000 czytelników i otrzymuj codzienny, bezpłatny newsletter

Zapisz

– Galerie i centra handlowe starają się przyciągać klientów szeroką ofertą asortymentową i usługową, promocjami, ale mają one silną konkurencję w postaci e-handlu, który również daje pogłębioną możliwość wyboru produktów i oferuje liczne promocje, a także wygodne dostawy – dodaje ekspertka.

Rynek centrów handlowych na ścieżce wzrostu

– Globalny rynek galerii i centrów handlowych w najbliższych 4 latach powinien rozwijać się w tempie ok. 6% rdr. Warunkiem jest oczywiście to, że dostosuje się do oczekiwań klientów – mówi dr Anna Czarczyńska.

– Klientami tego typu obiektów jest z definicji klasa średnia i do niej powinna być skierowana oferta oraz do młodzieży – dodaje ekspertka z Katedry Ekonomii Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.

Choć galerie postrzegane są jako droższe placówki, nadal są ważnym dla klienta miejscem pogłębionego wyboru i zakupów.

– Rozwój e-handlu, oferujący promocje i wygodne dla klientów dostawy do paczkomatów lub do domu, nie spowodował w ub.r. w porównaniu do 2022 r. znaczącego spadku liczby klientów, podobnie jak stopniowe odchodzenie konsumentów od zwyczaju spędzania wolnego czasu w centrach handlowych – mówi dr Urszula Kłosiewicz-Górecka.