W trzecim kwartale br. ruch wzrósł rdr. w dyskontach i supermarketach – odpowiednio o 11,2% i o 5%. Z kolei spadł rdr. w hipermarketach i sieciach convenience – o 0,4% i 0,3%. Natomiast unikalnych klientów przybyło w dyskontach i sklepach convenience – po 0,1% rdr. Ubyło ich rdr. w hipermarketach i supermarketach – 3,4% i 1,5%.
W ww. okresie format convenience utrzymał największy udział w łącznej liczbie wizyt w badanych placówkach – 44% (rok wcześniej – 46%). Dalej w zestawieniu znalazły się dyskonty – 31,9% (poprzednio – 29,8%), supermarkety – 18,9% (18,7%), a także hipermarkety – 5,2% (5,5%). Częstotliwość zakupów nie zmieniła się w kanale convenience, a w pozostałych zwiększyła się. Średni czas wizyt uległ skróceniu w trzech formatach, a w sieciach convenience nieznacznie wzrósł.
Jak wynika z raportu firmy technologicznej Proxi.cloud zrealizowanego we współpracy z UCE RESEARCH, w trzecim kwartale br. ruch wzrósł rdr. w dwóch analizowanych formatach, tj. w dyskontach o 11,2%, a także w supermarketach – o 5%. Z kolei spadł rdr. w hipermarketach – o 0,4%, jak również w sieciach convenience – o 0,3%. Widać wyraźne różnicowanie się dynamiki ruchu pomiędzy formatami.
„Dyskonty konsekwentnie zwiększają swój udział w łącznym ruchu. Dwucyfrowy wzrost liczby wizyt rdr. to efekt kilku czynników. Po pierwsze, tego typu sklepy są łatwo dostępne lokalnie, a ich oferty są szerokie i regularnie poszerzane o produkty świeże czy marki własne premium. Po drugie, mocno inwestują w modernizację placówek i działania marketingowe, co może przekładać się na większą częstotliwość wizyt klientów. Supermarkety też odnotowały wzrost ruchu, ale mniejszy. Ten format często pełni funkcję uzupełniającą względem dyskontów, oferując większą różnorodność produktów lub specjalistyczne działy, np. mięso na wagę” – mówi Mateusz Chołuj, jeden ze współautorów raportu z Proxi.cloud.
Z kolei Mateusz Nowak, drugi ze współautorów raportu z Proxi.cloud, przypomina, że w hipermarketach trend spadkowy utrzymuje się od dłuższego czasu. Duże formaty tracą część wizyt na rzecz mniejszych, wygodniejszych lokalizacji. Ruch w sieciach convenience natomiast po okresie wzrostów ustabilizował się, a niewielki spadek może wynikać m.in. z większej konkurencji ze strony dyskontów i supermarketów.
„Różnice w dynamice ruchu są więc pochodną zarówno strategii sieci, jak i oczekiwań konsumentów względem wygody, dostępności i szerokości oferty” – dodaje ekspert.
W trzecim kw. br. przybyło unikalnych klientów w sieciach convenience i dyskontach – po 0,1% rdr. Natomiast spadki rdr. dotyczą hipermarketów – o 3,4%, a także supermarketów – o 1,5%.
„Wynik hipermarketów może być tłumaczony przede wszystkim ich położeniem. Placówki często lokowane są poza centrami miast, przez co dojazd do nich jest trudniejszy niż choćby do dyskontów. Wraz z popularyzacją usług e-commerce, konsumenci rezygnują z wizyt w tym formacie i zamawiają mniej popularne produkty, często taniej, przez Internet. Niewielkie wahania w pozostałych formatach wskazują, że charakteryzują się one stałymi bazami klientów” – komentuje Mateusz Nowak.
Raport pokazuje też udział poszczególnych formatów sklepów w łącznej liczbie wizyt w badanych placówkach. Zestawienie otwiera kanał convenience – 44% (rok wcześniej – 46%). Dalej są dyskonty – 31,9% (poprzednio – 29,8%), supermarkety – 18,9% (18,7%), a także hipermarkety – 5,2% (5,5%).
„Kolejność formatów w tym rankingu odzwierciedla ich rolę w codziennych zachowaniach zakupowych konsumentów. Format convenience utrzymuje pozycję lidera dzięki gęstej sieci lokalizacji i dostępności. Często jest wykorzystywany do szybkich, uzupełniających zakupów. Jednocześnie obserwujemy wyraźne zbliżenie się dyskontów do sieci convenience. Różnica między nimi zmniejszyła się o ponad 4 p.p. rok do roku” – zauważa Mateusz Chołuj.
Eksperci z Proxi.cloud tłumaczą również, że dyskonty coraz częściej stają się sklepem pierwszego wyboru nie tylko przy większych zakupach, ale też w codziennych potrzebach. W efekcie przejmują część wizyt, które wcześniej trafiały do convenience.
„Supermarkety i hipermarkety pozostają stabilnym, choć mniej dynamicznym elementem krajobrazu handlowego. Te pierwsze zwiększyły swój udział nieznacznie, a te drugie kontynuują stopniowy spadek. Główne czynniki decydujące o kolejności to lokalizacja, częstotliwość wizyt i oferty dopasowanie do codziennych potrzeb konsumentów” – podkreśla Mateusz Nowak.
W ww. okresie częstotliwość zakupów wzrosła rdr. w dyskontach (III kw. br. średnio 7,8 na miesiąc, III kw. ub.r. – 7,1), supermarketach (odpowiednio 5,6 i 5,2) oraz hipermarketach (3,1 i 3). Z kolei w convenience pozostała bez zmian (III kw. br. i III kw. ub.r. – 10,4). Zdaniem ekspertów, klienci wykształcili sobie stałe schematy zakupowe. Dyskonty i supermarkety zyskują dzięki rosnącej dostępności i ofercie, a convenience utrzymuje swój rytm codziennych wizyt.
„Kient swobodnie wybiera format w zależności od potrzeb. Dla handlowców takie zmiany są istotnym sygnałem, że walka o jego lojalność odbywa się nie tylko przez pozyskanie nowych kupujących, ale też przez zwiększenie częstotliwości wizyt i odpowiednie dopasowanie oferty” – stwierdza Mateusz Chołuj.
Z raportu wiadomo też, jak w trzecim kwartale br. zmienił się rdr. średni czas trwania wizyty w sklepie. W trzech formatach nastąpiły spadki rdr. – w dyskontach (III kw. br. 13 minut, III kw. ub.r. – 14 minut i 24 sek.), supermarketach (odpowiednio 10 min. i 18 sek. i 11 min. i 30 sek.) oraz hipermarketach (19 min. i 30 sek. oraz 20 min. i 48 sek.). Natomiast niewielki wzrost zanotowano w convenience (III kw. br. – 4 min. i 18 sekund, III kw. ub.r. – 4 min. i 12 sek.). Według ekspertów, skrócenie czasu wizyt w dyskontach, supermarketach i hipermarketach to zjawisko, które można interpretować wielowymiarowo. Nie można przypisać go jednej przyczynie. To raczej połączenie zmiany stylu robienia zakupów, częstszych wizyt oraz usprawnień po stronie sieci.
„Konsumenci przychodzą częściej, ale robią mniejsze, bardziej konkretne zakupy, co naturalnie skraca czas spędzony w sklepie. Istotną rolę odgrywa też infrastruktura. Coraz więcej placówek wprowadza kasy samoobsługowe lub usprawnia proces obsługi, co przyspiesza finalizowanie zakupów. W efekcie nawet przy większym ruchu klienci mogą szybciej zakończyć wizytę. Niewielki wzrost w convenience wskazuje, że ten format funkcjonuje stabilnie. Zmiany są tu minimalne, bo zakupy z założenia są bardzo szybkie” – podsumowuje Mateusz Chołuj.
Metodologia badania
Analiza została przeprowadzona przez firmę technologiczną Proxi.cloud i platformę analityczno-badawczą UCE RESEARCH, w oparciu o dane z okresu od 1 lipca do 30 września br. (III kw. 2025 r.) z odniesieniem do analogicznego okresu 2024 roku, z wykluczeniem świąt oraz niedziel niehandlowych. Analiza objęła zachowania konsumentów odwiedzających dyskonty spożywcze, supermarkety, hipermarkety oraz sklepy convenience.
Wielkość próby wyniosła blisko 1,5 mln unikalnych konsumentów. Aby wejście badanej osoby w geofence było zarejestrowane jako wizyta klienta w danym sklepie, musiała ona trwać od 30 sekund do 20 minut w przypadku sklepów convenience, od 1 minuty do 90 minut w przypadku supermarketów, od 1 minuty do 2 godzin w przypadku dyskontów i od 2 minut do 2,5 godziny w przypadku hipermarketów. Finalnie zbadano ruch w 42,3 tys. placówek, których lokalizacje zostały pozyskane ze stron internetowych sieci handlowych oraz z Google Maps.
Dane zostały zgromadzone poprzez sieć aplikacji mobilnych wykorzystujących autorską technologię, opartą o geofencing metodę identyfikacji wejść i wyjść z wyznaczonych stref, wykorzystującą usługi lokalizacji urządzeń mobilnych. Rozwiązanie pozwala zbierać dane pasywnie oraz cechuje się dużą dokładnością lokalizowania użytkownika (dokładność od 2 do 20 metrów zależna jest od metody ustalania pozycji przez urządzenie mobilne).
Technologia ta zapewnia pełną kontrolę nad dokładnością lokalizacji, a promień każdego geofencingu dostosowany jest do wielkości poszczególnych budynków. Ponadto, znany jest również czas przebywania użytkowników w danej lokalizacji, co stanowi dodatkowy poziom ochrony przed zliczaniem okolicznego ruchu pieszego czy ruchu pracowników badanych punktów.