Generalnie dla całego rynku wejście Amazona to dobra wiadomość, choć oczywiście dla niektórych może to stanowić pewne zagrożenie. Takie platformy jak Allegro czy Empik Marketplace zyskają poważnego konkurenta. Wejście Amazon do Polski może także stanowić pewne problemy dla średniej wielkości firm oferujących swoje produkty online – mówi w rozmowie z redakcją retailnet.pl / SCF News Grzegorz Łaptaś, partner w zespole strategy & operations PwC.
Jak wynika z szacunków PwC, w 2020 r. kanał online miał 14 proc. udziału w wartości sprzedaży detalicznej w Polsce. Co więcej, w 2026 roku wartość tego rynku ma wynieść 162 mld zł, co oznacza średnioroczny wzrost o 12 proc. Skąd bierze się taka dynamika?
Przygotowując nasz raport przeanalizowaliśmy wiele rynkowych danych dotyczących zakupów w e-commerce, zwyczajów zakupowych konsumentów, czy płatności online. Wspomniany przez Pana średnioroczny wzrost o 12 proc. i tak uznajemy za dość wyważoną prognozę. Proszę zwrócić uwagę, że historycznie, jeszcze przed pandemią koronawirusa, sektor e-commerce w Polsce rósł nawet o ponad 20 proc. rok do roku. Z pewnością jednak pandemia i kolejne lockdowny sprawiły, że wiele firm przyspieszyło proces transformacji cyfrowej, stawiając na rozwój kanałów online. W ostatnim roku grupa konsumentów korzystających z internetowej formy zakupów istotnie się zwiększyła. Co ważne, niemal 85 proc. Polaków deklaruje, że nawet po zakończeniu pandemii nie zamierza zmniejszyć częstotliwości e-zakupów. Dlatego naszym zdaniem nie można mówić o przejściowym trendzie. E-commerce z pewnością czekają dalsze wzrosty.
W których branżach te wzrosty będą najbardziej widoczne, a które nie mogą liczyć na tak dynamiczny wzrost sprzedaży online?
Bez wątpienia najwolniej będą rosły te kategorie, które już obecnie są dobrze spenetrowane w kanale online. Mam tu na myśli m.in. media, elektronikę czy AGD. W tych branżach dynamika wzrostów będzie na jednocyfrowym poziomie. Na drugim biegunie znajduje się sektor FMCG, ale oczywiście ogólny udział sprzedaży produktów spożywczych online nie jest duży.
PARTNER PORTALU
Dlaczego klienci coraz chętniej korzystają z e-commerce?
Z pewnością czynnikiem, który napędza wzrost tego rynku, jest coraz bardziej dogodna logistyka. Chodzi o rosnącą w szybkim tempie dostępność różnych opcji odbioru e-zakupów. Z jednej strony dynamicznie rozwija się sieć Paczkomatów, z drugiej przybywa tzw. punktów odbioru zlokalizowanych np. na stacjach, w sklepach, czy kioskach. To duże ułatwienie dla klientów. Specyfika polskiego rynku jest taka, że większość z nas mieszka w blokach i kamienicach. Kurierzy, jeżeli nie zastaną nikogo w domu, nie mają gdzie zostawić przesyłki. Teraz ta bariera znika. Powiem więcej – uważam, że w dłuższej perspektywie ceny dostaw e-zakupów będą symboliczne, albo będziemy płacić swojego rodzaju abonament za dostawy. Pewnym benchmarkiem jest tutaj usługa Amazon Prime.
A co Pana zdaniem jest wciąż największa barierą hamującą jeszcze szybszy rozwój tego rynku?
Po pierwsze dostępność i penetracja sieci internetowej oraz smartfonów. W Polsce wciąż istnieje zauważalna liczba osób, które nie korzystają z takich urządzeń. Pierwszym krokiem jest zakup smartfona, potem nauczenie się korzystania z dostępnych aplikacji, a dopiero na samym końcu dokonywania transakcji online. Drugą kwestią jest pewna niechęć Polaków do płacenia za internetowe zakupy kartami. Tutaj widać spore zapóźnienie w porównaniu z rynkami zachodnimi, czy tym bardziej USA.
Newsletter SCF News
Obserwuj rynek centrów handlowych
Dołącz do ponad 7000 czytelników i otrzymuj codzienny, bezpłatny newsletter
Wspomniał Pan o usłudze Amazon Prime. Nie mogę zatem nie spytać, czy wejście Amazon na polski rynek to dobra wiadomość dla rodzimych graczy?
Generalnie dla całego rynku to dobra wiadomość, choć oczywiście dla niektórych może to stanowić pewne zagrożenie. Takie platformy jak Allegro czy Empik Marketplace zyskają poważnego konkurenta. Wejście Amazon do Polski może także stanowić pewne problemy dla średniej wielkości firm oferujących swoje produkty online. Walka cenowa z amerykańskim gigantem może być dla nich sporym wyzwaniem.
A kto najbardziej zyska?
Moim zdaniem to spora szansa dla niedużych polskich e-biznesów. Firm, które handlują niszowym, specyficznym asortymentem. Dla nich to będzie po prostu kolejny, dodatkowy kanał sprzedaży. Proszę zwrócić uwagę, że już teraz ponad 1/3 przedsiębiorstw prowadzących sklepy online oprócz własnej witryny jest też obecna na platformie Allegro. Dzięki temu ich zasięg jest dużo szerszy. Platforma Amazona pozwoli tym firmom docierać do jeszcze większej liczby klientów i okazji zakupowych, a tym samym zwiększać sprzedaż.
Rozmawiał: Łukasz Izakowski