Newsletter SCF News
Dołącz do 7000 odbiorców!

Colliers: rośnie siła marek ekonomicznych

Cztery lockdowny i wciąż przedłużane ograniczenia związane z pandemią koronawirusa mocno uderzyły w branżę handlową. W tym czasie zmieniły się także zachowania i potrzeby klientów. Po wielu miesiącach pandemii okazało się, że Polacy zaczeli dbać o własne portfele i zmierzać w kierunku marek ekonomicznych. To jeden z segmentów rynku handlowego, który rośnie najszybciej – piszą Katarzyna Kamińska-Nobis, Associate Director w Dziale Powierzchni Handlowych i Magdalena Chruściel, Associate Director w Dziale Powierzchni Handlowych,  Colliers.

Polscy konsumenci od zawsze zwracają bardzo dużą uwagę na ceny kupowanych produktów. Obecna sytuacja ekonomiczna powoduje, że trend ten jeszcze bardziej przybiera na sile. Skutkuje to prężnym rozwojem marek ekonomicznych, takich jak: Tedi, Pepco, Dealz, Kik czy Action, które mogą pochwalić się bardzo szeroką ofertą produktową, dużą elastycznością co do struktury asortymentu i atrakcyjnymi cenami. 

Blisko klienta

Model funkcjonowania sieci ekonomicznych zakłada działalność przede wszystkim w mniejszych obiektach typu „convenience”, które w ostatnim czasie cieszą się największym zainteresowaniem zarówno wśród deweloperów, jak i konsumentów. Rosnąca podaż powierzchni handlowej tego typu w ostatnich dwóch latach (w 2020 nie oddano do użytku żadnego obiektu powyżej 30 tys. mkw., w tym roku będzie podobnie) sprawiła, że duża liczba sklepów ekonomicznych mogła być otwarta niemal od zaraz. 

R E K L A M A

Doceniają to konsumenci, którzy jeszcze przed wybuchem pandemii COVID-19, ze względu na chęć oszczędności czasu i pieniędzy, często decydowali się na wizytę w obiektach typu „convenience”, mniejszych galeriach lub parkach handlowych. Jednak to pandemia wzmocniła trend przeniesienia się aktywności zakupowej w pobliże miejsca zamieszkania. Naturalnym kierunkiem rozwoju dla sieci, w tym również dla niektórych marek ekonomicznych, stały się również osiedla mieszkaniowe i dzielnice zwane „sypialniami”, które obecnie stanowią nie tylko miejsce zamieszkania, ale także miejsce pracy i zakupów. 

Do galerii

Sieci ekonomiczne są niewątpliwie ważnym elementem miksu najemców w parkach handlowych, choć coraz częściej można je spotkać także w galeriach handlowych. Ich właściciele jeszcze kilka lat temu niechętnie decydowali się na wprowadzanie dyskontów do swoich obiektów. Ale nie wszyscy. Trzeba bowiem zaznaczyć, że jeszcze przed pandemią niechęć wynajmujących w niektórych przypadkach słabła, ponieważ nie sposób było nie zauważyć, że marki ekonomiczne mogą być znaczącymi generatorami ruchu. 

Jednak to utrzymująca się od ponad roku trudna sytuacja centrów handlowych, obserwowana zmiana zachowań konsumentów, a także coraz silniejsza pozycja marek ekonomicznych na rynku sprawiła, że właściciele galerii zaczęli znacząco zmieniać swoją strategię i postrzegać marki ekonomiczne jako istotny element urozmaicenia i wzmocnienia swojej oferty. 

Oczekiwane debiuty

Przez ostatni rok byliśmy świadkami kilku istotnych otwarć sieci ekonomicznych w galeriach handlowych. Jedno z najbardziej spektakularnych wejść na polski rynek odnotowała marka Primark, która w sierpniu ubiegłego roku otworzyła swój sklep w Galerii Młociny. To nie koniec ekspansji firmy w Polsce i innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Od maja 2021 działa salon w Galerii Posnania w Poznaniu, a od czerwca również w Pradze, który jest pierwszym sklepem Primark w Czechach. Kolejne punkty sieć ma zamiar otworzyć m.in. w Krakowie i Katowicach. Obecnie działa już 396 sklepów Primark na 14 rynkach. 

Mocny debiut odnotowała nowa polska marka HalfPrice, należąca do Grupy CCC, która w ciągu 1,5 miesiąca uruchomiła w naszym kraju 14 sklepów. Do końca roku planuje wejść również na rynek czeski, węgierski i austriacki oraz otworzyć kolejne 46 punktów w Polsce. Koncept cieszy się dużą popularnością, o czym świadczy liczba odwiedzających odnotowana w ciągu 1,5 miesiąca po debiucie, która przekroczyła 500 tys. i to przy konieczności zachowania reżimu sanitarnego, czyli ograniczonej liczby osób przebywających jednocześnie w sklepie. Jednym z kolejnych kroków planowanych przez markę jest uruchomienie sprzedaży online, która w czasach pandemii przeżywa prawidzwy boom, a wśród marek ekonomicznych nie jest jeszcze rozpowszechniona.

Ekspansja znanych graczy 

Również marki ekonomiczne, które są już dobrze znane na polskim rynku, mają za sobą dobry rok. Sieć KiK w 2020 r. otworzyła 56 sklepów, a w planie na 2021 r. ma uruchomienie kolejnych 50 punktów zarówno w galeriach handlowych, jak i centrach typu „convenience”. Pandemia pokazała, że dywersyfikacja lokalizacji się opłaca, ponieważ w przypadku wprowadzenia lockdownu, część ze sklepów działających poza galeriami handlowymi wciąż może funkcjonować. 

Na różnorodność lokalizacji stawia także sieć Action, która decyduje się na otwieranie nowych sklepów również w formie obiektów wolnostojących, pod uwagę biorąc głównie bliskość potencjalnych klientów i potencjał ekonomiczny danej lokacji. Marka w I kw. 2021 r. otworzyła nowe sklepy m.in. w Katowicach i Poznaniu, a także pojawiła się w miastach, w których dotychczas nie funkcjonowała, takich jak w Kraków czy Gdańsk. W planach Action jest ekspansja w stronę północy kraju – w województwie pomorskim oraz kujawsko-pomorskim, głównie w dużych aglomeracjach. Sieć nie zapomina jednak o mniejszych rynkach – w 2021 r. nowe sklepy pojawiły się już m.in. w Nakle nad Notecią, Nowym Targu czy Kutnie. 

Liczbę swoich punktów w Polsce powiększa rówież sieć Tedi, która dopiero co otworzyła tu swój setny sklep i ma szansę zdublować ten wynik do 2022 r. Na nowe lokalizacje marka wybrała m.in. Białystok, Jarosław, Nysę i Kutno. Nowe otwarcia zaliczył również Dealz, będący częścią Pepco Group, który w Polsce posiada już blisko 90 sklepów. W I kw. 2021 r. sklepy sieci pojawiły się m.in. w Białymstoku, Nowej Soli i Gorlicach, a niebawem planowane jest uruchomienie kolejnych punktów w Tczewie i Wieluniu. 

Pepco podbija giełdę

Jednym z najszybciej rozwijających się graczy na rynku marek ekonomicznych jest Pepco Group, który pod koniec maja z sukcesem zadebiutował na Giełdzie Papierów Wartościowych. Spółka pierwszy dzień zakończyła ze wzrostem kursu na poziomie 12,5 proc. Obroty na akcjach sięgnęły 800 mln złotych, a kapitalizacja wyniosła 25,87 mld złotych, czyli o blisko 3 mld złotych więcej niż wstępnie szacowano. Taki mocny debiut pozwala przypuszczać, że w przyszłym roku Pepco Group może awansować do grona największych spółek na polskiej giełdzie WIG20. 

Sieć kontynuuje również dynamiczną ekspansję na kolejnych rynkach. W Polsce funkcjonuje już ponad 1000 sklepów Pepco, w ostatnich miesiącach marka otworzyła pierwsze punkty we Włoszech i Hiszpanii, w najbliższym czasie planuje również wejście na rynek austriacki, tym samym roszerzając swoją działalność na 17 krajów.