[WYWIAD] Adam Kołodziejczyk, Super-Pharm: szukamy lokalizacji w miastach od około 80 tysięcy mieszkańców

Szukamy lokalizacji w miastach od około 80 tysięcy mieszkańców wzwyż, natomiast to wszystko zależy też od specyfiki miasta. W tym roku otworzymy kilka nowych placówek, pracujemy też obecnie nad kilkunastoma projektami, które powinni być otwierane w następnych latach. Koncentrujemy się w tym roku na największym naszym rynku, czyli na aglomeracji warszawskiej – mówi w rozmowie z SCF News/retailnet.pl Adam Kołodziejczyk, Prezes Zarządu Super-Pharm Poland

Drogerie i apteki to chyba najdelikatniej poszkodowane przez pandemię sieci handlowe. Eksperci zauważają nawet, że są wygranymi, które na pandemii zyskały. Czy to prawda?

Oczywiście, tak jak dla wszystkich retailerów, którzy byli głównie zlokalizowani w centrach handlowych, czas COVID-u nie był łatwym czasem. Pomimo tego, że od samego początku byliśmy przygotowani pod względem bezpieczeństwa sanitarnego, bo byliśmy pierwszą siecią zarówno apteczną jak i drogeryjną, która wprowadziła plexi plus i ochronę pracowników, jeżeli chodzi o maseczki, czy też rękawiczki i środki dezynfekcji, to pierwszy lockdown mocno w nas uderzył. Byliśmy otwarci tak jak inne drogerie, sklepy spożywcze, czy też apteki, ale oczywiście ruch był mniejszy. Zwłaszcza w centrach handlowych.

Jak funkcjonowała sieć w czasie pandemii? Nie wszystkie placówki znajdują się w centrach handlowych

Aktualnie działa 77 placówek, w tym 10 przy ulicach handlowych. Wszystkie sklepy działały mimo tego, że to nie zawsze było ekonomicznie uzasadnione. Natomiast pamiętajmy o tym, że Super-Pharm to format cztery w jednym, czyli apteka, drogeria, perfumeria i optyk, więc dla nas było bardzo istotne, żeby w tym trudnym okresie dostarczać potrzebnych produktów naszym klientom, czy też lekarstw pacjentom aptek. Byłem przekonany, że centra handlowe w okresie lockdown były bezpieczne, ponieważ na ich dużych przestrzeniach łatwo było zachować bezpieczną odległość.

PARTNER PORTALU

Kaufland

Jak szybko odbudowują się obroty i footfall właśnie w centrach handlowych?

Powiedziałbym, że bardzo szybki powrót widać mniej więcej od czerwca tego roku. Ponieważ oczywiście w okresach pomiędzy lockdownami ten footfall wracał, oscylując około 20-30% poniżej wyników sprzed pandemii. Natomiast teraz, czyli od czerwca do sierpnia także widzimy, że ruch wrócił praktycznie do poziomów sprzed COVID-u.

Jak wyglądały negocjacje umów najmu w czasie pandemii?

Myślę, że wszyscy jedziemy na jednym wózku, zarówno najemcy jak i wynajmujący. Jeśli chodzi o centra handlowe, rozmawiałem z większością naszych partnerów biznesowych z tej branży i w ogromnej większości oni rozumieją obecną sytuację oraz to, czym była ona spowodowana. W większości przypadków udało nam się znaleźć porozumienie dotyczące tego, w jaki sposób na nowo zdefiniować warunki oraz zasady współpracy tak, aby bardziej odpowiadały temu, jaki świat jest teraz, a nie jaki był do roku 2019. Jako drogeria nie byliśmy objęci ustawą, która miała celu regulowanie współpracy pomiędzy najemcami i wynajmującymi w czasie lockdownów. W tej sytuacji obie strony, czyli wynajmujący i najemcy byli zmuszeni do porozumienia się co do wartości i wysokości czynszu, jak i innych elementów dotyczących okresu trwania umowy. Na bieżąco rozmawialiśmy z naszymi partnerami i staraliśmy się wypracować wspólne rozwiązanie w tej niecodziennej sytuacji.

Newsletter SCF News

Obserwuj rynek centrów handlowych

Dołącz do ponad 7000 czytelników i otrzymuj codzienny, bezpłatny newsletter

Zapisz

Czy pandemia wymusiła na Was zmianę strategii co do wyboru przyszłych lokalizacji?

Galerie handlowe nadal pozostają naszymi głównymi lokalizacjami. Klienci bardzo chętnie wracają do centrów handlowych, więc tutaj absolutnie nie mamy zamiaru zmieniać naszej strategii. Naszym głównym targetem, jeżeli chodzi o lokalizację, są szeroko pojęte obiekty handlowe.

Mówiąc szeroko pojęte obiekty handlowe ma Pan na myśli centra convenience i retail parki, które w ostatnim czasie rosną jak grzyby po deszczu?

Tak, oczywiście. Obecnie jesteśmy w kliku retail parkach i te sklepy oraz apteki cieszyły się powodzeniem również przed pandemią. Oczywiście w trakcie pandemii dostały dodatkowych sterydów z racji rozproszenia handlu na terenie retail parku, więc tak, jak najbardziej – jesteśmy w retail parkach i dalej jesteśmy zainteresowani rozwijaniem sieci w tym kanale dystrybucji.

W jakich miastach będzie rozwijała się sieć?

To wszystko zależy od lokalizacji galerii czy retail parku. Generalnie szukamy lokalizacji w miastach od około 80 tysięcy mieszkańców wzwyż, natomiast to wszystko zależy też od specyfiki miasta. W tym roku otworzymy kilka nowych placówek, pracujemy też obecnie nad kilkunastoma projektami, które powinni być otwierane w następnych latach. Koncentrujemy się w tym roku na największym naszym rynku, czyli na aglomeracji warszawskiej.

Na jakich warunkach Super-Pharm będzie podpisywało umowy najmu? Najemcy coraz częściej podnoszą temat umów krótszych niż 5 lat i czynszu od obrotu. Co jest dla Was najważniejsze w tej chwili?

Myślę, że to akurat się nie zmieniło – wszystko zależy od lokalizacji w danym obiekcie; centrum handlowym lub retail parku oraz od wysokości czynszu. To są parametry, które dla nas są najbardziej istotne. Jeżeli chodzi o długość trwania umowy, jest ona za każdym razem negocjowana oddzielnie. Zwykle są to standardowe umowy 5-letnie.

Super-Pharm potrzebuje zwykle dużych powierzchni, ale na rynku pojawiają się okazje np. po sieciach, które z racji pandemii bankrutują. Czy korzystacie z takich nadarzających się lokalizacji?

Tak, to się oczywiście udaje. Dobrym przykładem może być nasz sklep w Galerii Mokotów, który po remodelingu otworzyliśmy w tym roku. Sklep powiększył swoją powierzchnię o metraż przejęty po likwidacji lokalu znajdującego się obok, więc jak najbardziej tak, takie rzeczy się udają.

Stąd pomysł na dołączenie formatu optycznego?

Obecnie mamy 12 salonów optycznych, które są pobudowane na zasadzie shop in shop – czyli na terenie naszego sklepu znajduje się pełnoobsługowy salon optyczny. Oferujemy gabinet optometrystyczny, w pełni wyposażone w profesjonalny sprzęt, w którym na miejscu można wykonać wszelkie pomiary, które są konieczne do tego, żeby dobrać okulary oraz soczewki kontaktowe adekwatne do potrzeb danego klienta. To bardzo ciekawy koncept, ponieważ pokazuje doskonałą synergię i łączy szeroką ofertę, którą mamy. Klient przychodzi jednocześnie do drogerii, apteki, salonu optycznego i wszystko może załatwić w jednym miejscu.

I teraz wszystkie nowe otwierane sklepy będą miały tą część właśnie taką z optykiem?

Nie, nie wszystkie sklepy będą miały salony optyczne, bo to wymaga dodatkowej powierzchni. Taki salon optyczny zajmuje kilkadziesiąt metrów kwadratowych. Tam, gdzie jest to powierzchniowo możliwe, będziemy rozwijać koncept 4w1.

Klient wymaga zatem coraz więcej.

Tak. To widać także po produktach, które wybiera. Z tego względu niedawno wprowadziliśmy nową kategorię produktów ekologicznych, na którą bardzo mocno stawiamy. Mowa zarówno o produktach do pielęgnacji twarzy i ciała, ale również produktów do sprzątania. To, czym się możemy pochwalić, to zupełnie nowa wizualizacja tych kategorii produktów, która jest w naszych sklepach od połowy tego roku. Klienci bardzo łatwo mogą te produkty znaleźć i mają teraz do nich prosty i szeroki wybór.

Ostatnio mówili Państwo także o inwestycji w e-commerce i planach rozbudowy aplikacji mobilnej

Aktualnie jesteśmy na końcowym etapie dopracowywania aplikacji, która powinna pojawić się w październiku tego roku. Będzie oferowała zupełnie nowe sposoby komunikacji z konsumentem, natomiast szczegółów nie chciałbym ujawniać – zależy nam, aby mile zaskoczyć naszych konsumentów.

Rozmawiała: Katarzyna Łabuz