Według najnowszych danych GUS, sprzedaż detaliczna w cenach stałych w lipcu 2025 r. była wyższa niż przed rokiem o 4,8% (wobec wzrostu o 4,4% w lipcu 2024 r.). W porównaniu z czerwcem 2025 r. notowano wzrost sprzedaży detalicznej o 4,4%. W przypadku e-handlu w lipcu 2025 r. wartość sprzedaży detalicznej przez Internet w cenach bieżących była o 2,5% wyższa niż przed rokiem. Udział sprzedaży przez Internet w sprzedaży „ogółem” zmniejszył się z 8,8% do 8,6%
Najnowsze dane komentują poniżej eksperci Finax, Univio oraz Officer INIS (Digitree Group).
Mniej w koszykach, więcej w oszczędnościach
„W ostatnim czasie poznaliśmy szereg nowych danych dotyczących polskiej gospodarki. Lipiec przyniósł wzrost sprzedaży detalicznej, a udział e-commerce w całym handlu stabilnie rośnie. Struktura danych pokazuje wpływ sezonowych preferencji zakupowych. W wakacje dominują wydatki na modę, urodę i zdrowie. Z kolei PKB, będący kluczowym wskaźnikiem kondycji koniunktury, w drugim kwartale 2025 wzrósł o 3,4 proc. r/r, co potwierdza, że jako kraj utrzymujemy dobre tempo, choć konsumenci wciąż pozostają ostrożni. Inflacja w lipcu wyniosła 0,3 proc. m/m i 3,1 proc. r/r. Na ile te odczyty wspierają siłę nabywczą Polaków? Okazuje się, że dane o spadku dynamiki wzrostu cen nie przekładają się w pełni na bieżące wydatki. Kowalscy w dalszym ciągu korzystają z promocji, porównują ceny i są bardzo wrażliwi na koszty.
Co więcej, według najnowszego badania Financial Wellness Index od Finax, najwięcej Polaków (44%) ocenia swoją sytuację finansową jako przeciętną. Młodsi oraz osoby pracujące częściej dostrzegają poprawę swojej sytuacji materialnej, choć w drugim kwartale nieznacznie wzrosła grupa, która takiej poprawy w ogóle nie odczuwa (21% wobec 18% w Q1). Co ważne, 38% Polaków deklaruje regularne oszczędzanie i mamy tu niewielki, ale istotny wzrost w porównaniu z początkiem roku. Widzimy, że część budżetów domowych przesuwa się z konsumpcji w stronę systematycznego odkładania pieniędzy. To, co kiedyś trafiało głównie do sklepowych kas, dziś coraz częściej znajduje ujście w oszczędnościach.
To dobry kierunek, bo w obliczu wyzwań demograficznych i globalnej niepewności, fundamentem finansowego bezpieczeństwa nie są chwilowe zakupy, lecz konsekwentne inwestowanie. Dlatego należy pójść o krok dalej i zamiast gromadzić środki na niskooprocentowanych rachunkach (Polacy trzymają w bankach aż 1,38 bln zł!), zacząć je pomnażać. Dziś szczególnego znaczenia nabierają strategie długoterminowe, jak np. OIPE, czyli Ogólnoeuropejski Indywidualny Produkt Emerytalny wchodzący w skład III filaru. Narzędzie to odpowiada na potrzeby mobilnych obywateli. I tu kolejne dane: na koniec lipca 2025 ponad 12 tys. osób zainwestowało w OIPE 55 mln euro. Polska, z 7 tys. klientów, jest największym rynkiem Europejskiej Emerytury w Unii” – komentuje Przemysław Barankiewicz, szef Finax na Polskę.
„W lipcu 2025 polski e-commerce pozostawał w fazie stabilizacji. 8,6% udział sprzedaży internetowej w sprzedaży detalicznej według GUS to potwierdza, z niewielką zmianą względem czerwca, co wpisuje się w regularnie obserwowaną sezonowość tego kanału. Silna niepewność geopolityczna (wojna w Ukrainie, cła nakładane przez USA) skutkuje zachowawczymi postawami zarówno po stronie konsumentów, jak i sprzedających. Lipcowe wyniki potwierdzają też utrzymującą się wysoką wrażliwość cenową Polaków, którzy coraz częściej podejmują decyzje zakupowe na bazie promocji, atrakcyjnych ofert i wygody dostawy. Zmienia się także struktura wydatków, wyraźnie rośnie liczba transakcji w takich kategoriach jak moda, zdrowie i uroda czy FMCG, napędzana kampaniami wakacyjnymi oraz przygotowaniami do startu nowego roku szkolnego.
Nie można też nie odnotować rosnącej roli pricingu i personalizowanych promocji – dane UOKiK wskazują, że aż 82% konsumentów wybiera sklep internetowy pod kątem atrakcyjnych ofert promocyjnych. To szansa na budowanie przewagi dla sprzedawców inwestujących w nowoczesne narzędzia do zarządzania ceną i optymalizacji doświadczenia klienta.
Rynek wszedł w fazę dojrzałości, rośnie powoli, ale stabilnie – według analiz ECDB oraz branżowych raportów, prognozy dynamiki wzrostu oscylują wokół 9–10% rocznie, co plasuje nasz rynek w europejskiej czołówce. Przed nami kilka sezonów intensywnych kampanii sprzedażowych, które przy sprawnym zarządzaniu pricingiem i ofertą, a także optymalizacji doświadczenia klienta, wysokiej jakości realizacji, szybkim czasie dostaw i bezpieczeństwie transakcji, mogą przełożyć się na dalszy wzrost zaufania konsumentów do polskich cyfrowych sklepów” – komentuje Sebastian Błaszkiewicz, Head of Sales Excellence w Univio.
„Zgodnie z oczekiwaniami, w okresie wakacyjnym udział sprzedaży internetowej nieznacznie spadł względem miesiąca poprzedniego. To naturalna konsekwencja sezonu urlopowego, w którym konsumenci chętniej dokonują zakupów stacjonarnych – szczególnie w przypadku zakupów typowo urlopowego asortymentu oraz potrzeb pojawiających się spontanicznie i na ostatnią chwilę. W kontekście wakacyjnych wyjazdów decydującą przewagę offline zyskuje dostępność produktu „tu i teraz” – bez oczekiwania na dostawę.
Warto jednak podkreślić, że sektor e-commerce konsekwentnie skraca dystans. Logistyka jest coraz bardziej wydajna – w wielu przypadkach zamówienia realizowane są z dnia na dzień, a w dużych miastach nawet tego samego dnia. To istotny kierunek rozwoju, który w dłuższej perspektywie może przyczynić się do dalszego wzrostu udziału sprzedaży online w całym handlu detalicznym – również w okresach sezonowych.
W danych GUS wyraźnie widać wahania o charakterze sezonowym. Udział sprzedaży internetowej regularnie rośnie w okresach przedświątecznych, takich jak np. listopad i grudzień (Black Friday, Cyber Monday, Boże Narodzenie). Po dynamicznych wzrostach w latach 2020-2021, spowodowanych pandemią i lockdownami, obserwujemy obecnie stabilizację – w ostatnich miesiącach wskaźnik ten utrzymuje się w przedziale 8-9 proc. Oznacza to, że zakupy online na trwałe wpisały się w codzienne nawyki konsumenckie Polaków.
Żeby zachować ten trend, przedsiębiorcy powinni wyprzedzać o krok oczekiwania użytkowników internetu, zwłaszcza w takich obszarach jak płynność procesu zakupowego, logistyka oraz różnorodność i szybkość dostaw. Kluczowe znaczenie ma także budowanie zaufania: dbałość o pozytywne opinie, rozpoznawalność i reputację marki. Znaczący udział w sprzedaży internetowej mają marketplace’y. Jak możemy zaobserwować na rodzimym rynku, coraz więcej platform chętnie udostępnia innym sprzedawcom swoją przestrzeń do sprzedaży produktów spoza podstawowej kategorii danej platformy. Dla konsumenta to realna wartość – może zrobić zakupy w jednym miejscu, szybciej, wygodniej i bardziej kompleksowo” – komentuje Michał Kręcisz, Chief Sales Officer INIS (Digitree Group).